Wrzesień na rynkach okryty jest złą sławą i ten rok to potwierdził. Jeszcze sam początek miesiąca nie był taki najgorszy. Dopiero po posiedzeniu Rezerwy Federalnej, która znów pokazała swoje jastrzębie oblicze, zaczęły się prawdziwe problemy. Te oznaczały jednak też dużą zmienność rynkową.
Część ekspertów typujących portfele foreksowe dla „Parkietu” świetnie wykorzystała te warunki, co przełożyło się na dwucyfrowe stopy zwrotu we wrześniu. Początek tego miesiąca nadal upływa pod znakiem niepewności. Na jakie instrumenty tym razem stawiają eksperci?
Czytaj więcej
Wtorkowy poranek na rynku walutowym przebiega na razie w spokojnej atmosferze. Kurs złotego zależny jest głównie od dolara. Ten pozostaje mocny.
Czas na oddech
Dominującym tematem rynkowym są nadal działania banków centralnych. Widać to dobrze przy typach walutowych. Problem jednak w tym, że poglądy na obecną sytuację rynkową są mocno rozbieżne. Fed nadal jest jastrzębi, co ostatnio znacznie umocniło dolara, ale coraz częściej pojawiają się głosy, że ten ruch był aż za mocny.
– Wyprzedanie i perspektywa poprawy nastrojów na rynkach w październiku ma szanse stać się impulsem do wzrostowego odreagowania na eurodolarze – mówi Marcin Kiepas z firmy Tickmill. Na słabość dolara, chociaż w innych układach walutowych, liczą też inni.