Po wyjątkowo słabych wynikach w kwietniu, który był pierwszym pełnym miesiącem lockdownu i obowiązywania nowych limitów kosztów pozaodsetkowych, dane za maj wskazują, że spadki na rynku pożyczek wyhamowały. Widoczna jest stabilizacja sprzedaży sektora, jednak wciąż na bardzo niskim poziomie w porównaniu do poprzedniego roku: sprzedaż pożyczek w maju spadła rok do roku o 49 proc. (pod względem liczby) oraz o 66 proc. (pod względem ich wartości).
Nieznaczny wzrost aktywności
Dane Biura Informacji Kredytowej za dwa ostatnie tygodnie maja wskazują na spadki wartości udzielonych pożyczek o odpowiednio o -12,4 proc. w okresie 18-24 maja w porównaniu do wcześniejszego tygodnia (11-17.05) oraz następnie o -8,3 proc. w ostatnim tygodniu maja (25-31.05) vs. 18-24 maja, co w ujęciu rocznym przekłada się na spadki zbliżone do -60 proc. r/r. Ze znacznie niższą aktywnością firm pożyczkowych mamy do czynienia już od 2 miesięcy, czyli od momentu wejścia w życie obniżonych limitów kosztów pozaodsetkowych (ograniczyły maksymalne przychody pozaodsetkowe firmom pożyczkowym). W maju sprzedaż pożyczek w ujęciu tygodniowym ulegała jednak znacznie mniejszym fluktuacjom niż miało to miejsce w kwietniu, kiedy to instytucje pożyczkowe dostosowywały modele funkcjonowania do nowych ram prawnych.
Dane CRIF za ostatnie trzy tygodnie maja, zarówno w zakresie liczby, jak i wartości przyznanych pożyczek, wskazują na stabilizację na dużo niższych poziomach w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Liczba przyznanych pożyczek w tym okresie oscyluje w granicach 52-55 proc., co oznacza spadek o niemal połowę, natomiast wartość przyznanych pożyczek mieści się w przedziale 33,5-36,5 proc. Widać niewielkie odbicie w zakresie liczby udzielonych kredytów, ale wartość sprzedaży wciąż nie odbiła.