Leasing wyciąga dłoń do klientów

Związek Polskiego Leasingu oraz Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów zdecydowały wspólnie, że odgórnie wprowadzą ułatwienia dla swoich klientów. To ważne, bo duża część firm wynajmuje bądź leasinguje pojazdy.

– Celem naszych działań w bieżącej sytuacji gospodarczej w Polsce jest umożliwienie naszym klientom prowadzenia działalności po ustaniu zagrożenia epidemicznego – tłumaczą.

Zwracają uwagę, że przedsiębiorstwa leasingowe, zarówno te zrzeszone w Związku Polskiego Leasingu, jak i w Polskim Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów, dostarczają instrumenty finansowe – leasing, pożyczki inwestycyjne, krótkie i długoterminowe finansowanie wynajmu pojazdów i innych sprzętów dla ponad 800 tys. przedsiębiorców i przedsiębiorstw, z których ponad 50 proc. to firmy mikro o obrotach do 5 mln zł rocznie.

Aktywne saldo tego sektora przekracza 160 mld zł. Członkami tych organizacji są zarówno firmy leasingowe, jak i firmy wynajmu należące do największych grup bankowych w Polsce, mniejsze firmy leasingowe, firmy będące częścią grup producenckich, przedsiębiorstwa świadczące usługi zarządzania flotami pojazdów i najmu długoterminowego pojazdów osobowych i ciężarowych, a także podmioty oferujące usługi rent a car czy car-sharingu.

Ich klienci mogą w okresie pandemii liczyć m.in. na: odroczenie w czasie wynikającej z zawartych umów finansowania konieczności spłaty rat w części kapitałowej lub kapitałowo-odsetkowej albo kapitałowo-serwisowej, odstąpienie od stosowania odsetek karnych w związku z odroczeniem spłat rat, odstąpienie od stosowania części opłat i prowizji, elastyczne wydłużanie i dostosowanie okresów finansowania i okresów wynajmu, dostosowanie działań windykacyjnych rozpoczętych przed okresem spowolnienia dla podmiotów, które ucierpiały wskutek epidemii. Działania te mogą być przy tym podejmowane na wniosek klienta lub w wyniku decyzji leasingodawcy.

Oczywiście to wszystko musi się odbić na wynikach sektora. – Jest pewne, że wsparcie naszych klientów odbije się również na sytuacji finansowej branży leasingowej i branży wynajmu pojazdów – przyznają ZPL i PZWLP.

I chcą m.in. uwzględnienia klientów leasingu i wynajmu w programach pomocowych oferowanych dla kredytobiorców, np. w programach gwarancji oferowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego, oraz zmiany w kodeksie cywilnym formy zawierania i zmiany umów leasingu z pisemnej na dokumentową.

– Taka zmiana w sposób oczywisty ułatwi nam wdrożenie działań pomocowych dla naszych klientów w związku z Covid-19. Sprawi, że pomoc ta będzie mogła mieć dużo większą skalę, być szybsza i bardziej dopasowana do potrzeb poszczególnych korzystających, a jej wdrożenie będzie istotnie prostsze, szczególnie teraz, gdy wszyscy pracujemy główne zdalnie – przekonują. W ich ocenie potrzebne jest też podatkowe zrównanie pożyczek finansujących środki trwałe z kredytem bankowym.

W imieniu firm rent a car związki zaapelowały też do portów lotniczych o ulgowe potraktowanie najemców lokali, w których prowadzone są operacje wynajmu i zwrotu pojazdów. – Całkowite zatrzymanie ruchu na lotniskach spowodowało całkowite zatrzymanie ich działalności, wnosimy więc o czasowe zaniechanie obciążania kosztami najmu lokali i powierzchni parkingowych na lotniskach – zaapelowały ZPL i PZWLP.

W 2019 r., po kilku latach silnego wzrostu, branża leasingowa odnotowała spadek. – To był dość szczególny rok. Po sześciu latach stałych zwyżek, nawet dwucyfrowych, mamy spadek o 5,8 proc. Kwota umów sfinansowanych w 2019 r. przez firmy leasingowe sięgnęła 77,8 mld zł – mówił w czasie prezentacji wyników branży za zeszły rok Andrzej Krzemiński, przewodniczący komitetu wykonawczego Związku Polskiego Leasingu. – W większości były to pieniądze wydane na inwestycje firm – dodał.