Większość Polaków nie ma pojęcia, czy odkłada w OFE pieniądze na emeryturę

Zaskakujące wyniki badania przygotowanego przez IGTE. Większość z nas nie ma pojęcia, czy odkłada w OFE pieniądze na emeryturę.

Publikacja: 10.01.2023 03:00

Większość Polaków nie ma pojęcia, czy odkłada w OFE pieniądze na emeryturę

Foto: Adobe Stock

W otwartych funduszach emerytalnych jest dziś nieco poniżej 15 mln osób. Tymczasem w niedawnym badaniu przygotowanym przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych przynależność do OFE zadeklarował zaledwie co siódmy ankietowany – 13,9 proc.

Co piąta osoba (20,2 proc.) zadeklarowała, że była członkiem OFE w przeszłości, co druga osoba (52,4 proc.) stwierdziła, że nie jest i nigdy nim nie była. Pozostałe 13,5 proc. osób nie wie, czy jest bądź było członkiem otwartych funduszy emerytalnych. Takie wyniki w zestawieniu z liczbą członków OFE pokazują, że tak naprawdę większość z nas nie wie, czy jest w tym systemie.

– Obecnie do OFE należy około 15 mln dorosłych Polaków, czyli w przybliżeniu co druga osoba w wieku produkcyjnym. Tymczasem w powyższym badaniu, będącym losowym badaniem reprezentatywnym, deklarację przynależności do OFE złożyła co siódma osoba. Co piąta zadeklarowała, że była członkiem OFE. Wskazuje to na dużą nieświadomość związaną nie tylko z przynależnością do OFE, ale również w kwestii zarządzania swoimi środkami w ramach systemu emerytalnego – komentuje dr Tomasz Sobierajski, socjolog.

Wyniki prywatnej sondy na temat przynależności do OFE, którą prowadziliśmy w redakcji i wśród znajomych, potwierdzają rezultaty badania IGTE. Można zaryzykować stwierdzenie, że niewiedza na ten temat jest dość powszechna. Powtarza się przy tym pytanie: jak sprawdzić, czy jestem w OFE?

CIE na ratunek

Odpowiedzią na tę sytuację ma być Centralna Informacja Emerytalna. – Projekt ustawy, która umożliwi jej uruchomienie został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów, przed przyjęciem przez rząd. Potem jeszcze parlament i od strony legislacyjnej wszystko będzie gotowe – mówi nam Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju. – Z Ministerstwem Cyfryzacji już jednak mocno pracujemy nad przygotowaniem do wdrożenia CIE – dodaje.

Zgodnie z projektowanymi przepisami użytkownik CIE znajdzie w niej informacje o swoich oszczędnościach w państwowych systemach, czyli ZUS i KRUS. Do tego także o kwotach, które zgromadził w pracowniczych systemach prywatnych, a więc w PPK i PPE, a także w prywatnych systemach indywidualnych, czyli w IKE, IKZE oraz OFE. W jednym miejscu będzie miał dostęp do informacji o aktualnych saldach i historii operacji na wszystkich tych kontach. Sprawdzi, ile kapitału zebrał na czas emerytury. Będzie tu mógł dokonać także aktualizacji danych osobowych czy zmienić beneficjentów swoich oszczędności.

W CIE dostępne mają być też kalkulatory, które jej użytkownikowi pozwolą obliczyć, jakie świadczenie będzie mu się należało po zakończeniu pracy. Policzy też, jaka będzie jego emerytura, gdy teraz przestanie na nią odkładać, albo jak się ona zmieni, gdy będzie pracował i wpłacał składki po osiągnięciu wieku emerytalnego. Można też będzie sprawdzić, ile trzeba odkładać, żeby otrzymywać na emeryturze założoną kwotę.

Co z tym zaufaniem?

W PFR usłyszeliśmy, że twórcy CIE celują z jej uruchomieniem na przełom 2023/2024. – Wiele zmiennych po drodze, ale rozpędzamy się – mówi Bartosz Marczuk.

Ale autorzy badania z IGTE zapytali też o zaufanie do systemu emerytalnego po zmianach w otwartych funduszach emerytalnych z 2014 r. (straciły one możliwość inwestowania w obligacje Skarbu Państwa, a nieco ponad połowa zgromadzonych w nich środków została przeniesiona na subkonta uczestników OFE w ZUS – przyp. red.). Sześciu na dziesięciu badanych (61,7 proc.) powiedziało, że zmiany te nie wpłynęły na ich zaufanie do systemu emerytalnego, 27,9 proc. stwierdziło, że po zmianach ich zaufanie do niego się zmniejszyło, a 10,4 proc. – że się umocniło.

Blisko połowa respondentów (44,1 proc.) w sprawie przyszłości OFE nie miała zdania. Co czwarty (39,6 proc.) opowiedział się za ich pozostawieniem – przy czym 12,2 proc. uważa, że OFE powinny pozostać w niezmienionej formie i taki sam odsetek, że powinny zostać przywrócone do pierwotnej formy, a 15,2 proc., że zgromadzone w nich oszczędności powinny być przeniesione do IKE, IKZE lub PPK, Jedynie co szósta osoba (16,4 proc.) uważa, że OFE powinny zostać zlikwidowane, a zgromadzone tam środki powinny trafić do ZUS.

W otwartych funduszach emerytalnych jest dziś nieco poniżej 15 mln osób. Tymczasem w niedawnym badaniu przygotowanym przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych przynależność do OFE zadeklarował zaledwie co siódmy ankietowany – 13,9 proc.

Co piąta osoba (20,2 proc.) zadeklarowała, że była członkiem OFE w przeszłości, co druga osoba (52,4 proc.) stwierdziła, że nie jest i nigdy nim nie była. Pozostałe 13,5 proc. osób nie wie, czy jest bądź było członkiem otwartych funduszy emerytalnych. Takie wyniki w zestawieniu z liczbą członków OFE pokazują, że tak naprawdę większość z nas nie wie, czy jest w tym systemie.

Pozostało 85% artykułu
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Partnera
Zadbajmy lokalnie o bankowość dla firm