Jury głównego konkursu obradującego pod przewodnictwem Jerzego Domaradzkiego, a w jego składzie byli też Ewa Dałkowska, Milenia Fiedler, Cezary Harasimowicz, Grzegorz Kędzierski, Dorota Kędzierzawska, Teoniki Rożynek, Agata Szymańska i Wojciech Żogała, wydało werdykt pomijający ważne zjawiska, jakie ostatnio pojawiły się w naszym kinie. Nie próbowało oczami twórców spojrzeć na współczesną Polskę.
Międzynarodowo
Film nagrodzony Złotymi Lwami to międzynarodowa koprodukcja. W naszym kinie rzadko zdarza się obraz tak perfekcyjnie zrealizowany. Agnieszka Smoczyńska, reżyserka o wielkiej wrażliwości, opierając się na książce Majorie Wallace i scenariuszu Andrei Seigel opowiedziała historię czarnoskórych bliźniaczek June i Jennifer Gibbons, które pochodziły z osiadłej w Walii imigranckiej rodziny. I od ósmego roku życia przestały odzywać się do kogokolwiek, komunikowały się jedynie ze sobą.
„Silent Twins” to film o izolacji od świata. O tym, że nie da się zacząć życia od nowa ani odwrócić czasu. Ale też autorzy przypominają, że rasa i płeć miały wpływ na to, jak bohaterki zostały potraktowane przez otoczenie, jak stawały się niebezpieczne dla otoczenia, jak skazano je na izolację w szpitalu, bez próby ratunku. I coś, co na początku przypominało grę, zamieniło się w tragedię osamotnienia, odrzucenia, gwałtu.
Smoczyńska opowiedziała tę historię w znakomitym tempie, sprawnie wplatając animacje. „The Silent Twins” dostały też nagrody za muzykę Marcina Macuka i Zuzanny Wrońskiej oraz scenografię Jagny Dobesz.
— Kiedy przeczytałam scenariusz Andrei Seigel nie mogłam uwierzyć, że ta historia - tak bolesna, przejmująca, a jednocześnie uwalniająca - zdarzyła się naprawdę. To była opowieść o miłości, wolności, ale też o wykluczeniu czarnoskórych dziewczyn, imigrantek, w Walii w latach 70. Producenci pytali czy potrafię opowiedzieć taką historię. Ale przecież ja pochodzę z kraju, w którym też definiuje nas wykluczenie, a i imigrantów dzielimy na lepszych i gorszych, ze względu na pochodzenie czy kolor skóry — powiedziała reżyserka odbierając nagrodę.