Mastercard Off Camera. Niezależne kino jest blisko życia

Dobór filmów na krakowskiej imprezie Mastercard Off Camera był niezwykle interesujący i przypominał, że mimo różnic żyjemy w jednym świecie.

Publikacja: 08.05.2022 21:00

Ragnhild Kaasgaard i Isabella Møller Hansen w nagrodzonym filmie „Miss Viborg”

Ragnhild Kaasgaard i Isabella Møller Hansen w nagrodzonym filmie „Miss Viborg”

Foto: Mastercard off Camera

Przez ponad tydzień kina wyświetlające festiwalowe filmy były pełne, odbywały się rozmowy z twórcami i warsztaty, spotykali się twórcy z producentami. Były też obchody 20-lecia Szkoły Wajdy, codzienne bankiety. Jakby wszyscy zapomnieli o pandemii. Choć ona o sobie przypominała choćby wtedy, gdy Naomi Watts, wielka gwiazda i bohaterka filmu Małgorzaty Szumowskiej „Infinite Storm”, pojawiła się na ekranie, zapewniając, że bardzo chciała przyjechać do Krakowa, ale pokonał ją wirus..

Generalnie jednak uczestnicy Mastercard Off Camery cieszyli się wspólnie festiwalem. – Trudno oceniać organizatorom – mówi dyrektor Mastercard Off Camery Szymon Miszczak. – Ale z pewnością goście w tym roku dopisali, a sale kinowe odwiedziło 23 tysiące widzów, którzy chwalili wysoki poziom filmów.

Czytaj więcej

Nagrody festiwalu Mastercard OFF CAMERA rozdane

Ten festiwal to przede wszystkim bowiem wspaniałe kino. Niezależne, poruszające. Raz jeszcze się okazało, jak ważną rolę mogą odegrać artyści, pokazując współczesny świat i obserwując relacje.

A jurorzy dwóch konkursów – międzynarodowego i polskiego nie mieli łatwego zadania. W obu konkurencjach znalazły się mocne, ciekawe filmy.

Duńska laureatka

Krakowska Nagroda Filmowa Andrzeja Wajdy przypadła Dunce Marianne Blicher za „Miss Viborg”. Gruba, zaniedbana kobieta budzi się tu w mieszkaniu w socjalnym domu. W Radiu Viborg jak co rano podają prognozę pogody. Śniadanie, przygotowywanie leków – codzienny rytuał samotnego człowieka.

Jedynym towarzyszem życia Solvej jest pies, którego nazwała Paulem Reichartem. Ale za chwilę widzimy, jak Dunka wsiada do swojego pojazdu dla niepełnosprawnych i sunie ulicami miasta. Sprzedaje leki na recepty stałym klientom. Tak zbiera na domek, który chce kiedyś kupić daleko, w Hiszpanii. A codzienne niespełnienia zajada tonami ciasta.

Czytaj więcej

Mastercard OFF Camera. Ukraina w Krakowie

Drugą bohaterką jest nastolatka Kate, sąsiadka Solvej, wyrzucona ze szkoły, marząca, żeby kiedyś wyrwać się z Viborg. Nocą chce okraść Solvej, ale ta, broniąc się, upada, uraz nogi sprawia, że jest prawie unieruchomiona. Wie, kto ją napadł, bo znajduje różowy telefon, który zgubiła napastniczka. Ale nie zgłasza sprawy policji. Wkrótce potem Kate dzwoni do jej drzwi. Tak zaczyna się ich historia.

Debiutantka Marianne Blicher powoli odkrywa przeszłość kiedyś pięknej Solvej i Miss Viborg, szczęśliwie zakochanej w przystojnym kierowcy. Subtelnie zarysowuje meandry niełatwych relacji dwóch niepotrzebnych nikomu kobiet. Obie przejdą trudną drogę, by stać się dla siebie ważne i uwierzyć w jakąkolwiek przyszłość.

Reżyserka doskonale wiedziała, o czym w swoim fabularnym debiucie opowiada. Sama wychowała się w socjalnym domu, znała takich ludzi. Fantastyczną kreację tworzy ekranowa debiutantka Ragnhild Kaasgaard, świetnie partneruje jej młoda Isabella Møller Hansen.

Przyznanie nagrody „Miss Viborg” jury pod przewodnictwem Wojciecha Smarzowskiego uzasadniło: „Za zafundowanie nam niesamowitej emocjonalnej podróży, którą odbywamy razem z wyjątkową główną bohaterką, jakiej z początku nie lubimy, ale koniec końców nie sposób jej nie pokochać. I ten proces zmienia nas wszystkich”.

O miłości po polsku

Równie trafny okazał się werdykt w konkursie filmów polskich. Spośród dziesięciu interesujących pozycji jurorzy wybrali skromny debiut Tomasza Habowskiego „Piosenki o miłości”. Wzięty scenarzysta seriali, stając pierwszy raz za kamerą, skromnymi środkami, w czerni i bieli, osiągnął coś, co w społecznym i psychologicznym kinie bywa najważniejsze: prawdę.

Nic w tej historii syna słynnego aktora, niespełnionego muzyka, nie jest proste: jego relacja z ojcem i z utalentowaną dziewczyną, tygiel ambicji i niespełnień, system wartości. Skomplikowani są i inni bohaterowie: starzejący się gwiazdor i dziewczyna – wrażliwa, nieśmiało szukająca uczucia.

Pełen delikatności film jest w gruncie rzeczy mocnym głosem o współczesnej moralności. Oddaje całe skomplikowanie ludzkich charakterów, życia, świata. Znakomite kreacje tworzą Andrzej Grabowski, Tomasz Włosok, Justyna Święs. Zachwyca muzyka. A Tomasz Habowski potrafi widzów zauroczyć, porazić.

Tegoroczny program pełen był nieoczywistych tytułów. Organizatorzy ciekawie i konsekwentnie przygotowali cały program, konkursy uzupełnione zostały przez tradycyjne sekcje, jak „Niezależni Amerykanie”, ale też nowe, choćby „Nieoczekiwane przymierza” z filmami o podzielonym świecie i o podzielonych społeczeństwach.

Ich autorzy przypominają, że można się różnić pięknie, a inność nie musi stanowić między ludźmi bariery.

Przez ponad tydzień kina wyświetlające festiwalowe filmy były pełne, odbywały się rozmowy z twórcami i warsztaty, spotykali się twórcy z producentami. Były też obchody 20-lecia Szkoły Wajdy, codzienne bankiety. Jakby wszyscy zapomnieli o pandemii. Choć ona o sobie przypominała choćby wtedy, gdy Naomi Watts, wielka gwiazda i bohaterka filmu Małgorzaty Szumowskiej „Infinite Storm”, pojawiła się na ekranie, zapewniając, że bardzo chciała przyjechać do Krakowa, ale pokonał ją wirus..

Pozostało 89% artykułu
Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
Festiwal Korelacje: Pierwszy taki festiwal w Polsce. Filmy z komentarzem artystów