To nie przypadek, że oba filmy, docenione przez dwa różne składy jurorskie – „Last Days of Spring" Isabel Lamberti i „Amatorzy" Iwony Siekierzyńskiej – opowiadają historie, jakie zazwyczaj z trudem przebijają się na duży ekran. Oba też mają podobny paradokumentalny nerw, co pozwala widzowi zanurzyć się w świecie osób na co dzień „niewidocznych" – mieszkańców madryckich slumsów czy aktorów z zespołem Downa.
Zakończony w niedzielę Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Mastercard Off Camera miał w swym programie wiele filmów, gdzie słowo „off" znaczyło przede wszystkim oddanie głosu marginalizowanym grupom i jednostkom.
Opuścić dom
Było to widoczne szczególnie w konkursie głównym. Jego hasło brzmi „Wytyczanie drogi", bowiem selekcjonerzy od lat stawiają na debiuty – ewentualnie filmy drugie, doceniają twórczość kobiet – w tym roku stanowiły aż połowę, szukają we współczesnej rzeczywistości najbardziej newralgicznych punktów.
Czytaj więcej
Festiwal Mastercard Off Camera w innym niż zazwyczaj terminie i w covidowych obostrzeniach trwa w Krakowie.
Znalazło się tu miejsce i na kameralne opowieści, i na filmy wizualnie rozbuchane, jak nominowany do Oscara „Człowiek, który sprzedał swoją skórę". W tym ostatnim tunezyjska reżyserka Kaouther Ben Hania pokazuje, ile jest w stanie poświęcić zdesperowany uchodźca, by dostać się do Europy, czyli porusza temat bardzo dziś aktualny. Inny konkursowy tytuł „Listen" Any Rochy de Sousy zajmuje się kwestią europejskich migracji wewnętrznych, ukazując zmagania portugalskiej rodziny z nadgorliwym systemem brytyjskiej opieki społecznej tuż przed brexitem. W „Beans" oczami ambitnej nastolatki z plemienia Mohawków reżyserka Tracey Deer przygląda się konfliktowi o ziemię, jaki zaognił się w 1990 roku pomiędzy białymi i rdzennymi mieszkańcami Quebeku, co wpisuje się w obecną dyskusję wokół wstydliwych rozdziałów kanadyjskiej historii. Z kolei uhonorowana przez krytyków z FIPRESCI „Gaza mon amour" Araba i Tarzana Nasserów to również opowieść o wykluczeniu, ale jednocześnie wzruszająca i zabawna love story o tym, jak dwoje Palestyńczyków w starszym wieku zmaga się z konserwatywną obyczajowością i absurdami życia pod władzą Hamasu.