Zmarł Árni Ólafur Ásgeirsson

26 kwietnia zmarł reżyser Árni Ólafur Ásgeirsson. Miał 49 lat. Islandzki reżyser był mocno związany z Polską, jego film „Wolka” o Polakach w Islandii czeka na premierę

Publikacja: 28.04.2021 12:26

Zmarł Árni Ólafur Ásgeirsson

Foto: Adobe Stock

Anna, bohaterka „Wolki” wychodzi z więzienia. Chce odszukać Dorotę, z którą ma rachunki do wyrównania. Poszukiwania sprowadzają ją na Islandię, gdzie podając się za przyjaciółkę Doroty, szybko zyskuje zaufanie jej rodziny. Tylko one dwie wiedzą, o co toczy się gra.

Sam Árni Ólafur Ásgeirsson o swoim filmie napisał tak: „Jestem Islandczykiem, ale przez wiele lat studiowałem i pracowałem w Polsce. Zawsze byłem zafascynowany pomysłem zrobienia filmu o Polakach żyjących na Islandii. Chciałem zbadać jak te dwa światy spotykają się ze sobą, kontrastują i wpływają na siebie nawzajem. Na Islandii jest bardzo dużo polskich emigrantów i zawsze zastanawiałem się dlaczego wszyscy Ci ludzie wybierają tak dziwne, chłodne miejsce na wyspie na końcu świata, że tu decydują się przyjechać, żyć i pracować.

„Wolka” to opowieść o rodzinie, pokazująca emocje i relacje międzyludzkie. Historia silnej kobiety, która ma krystalicznie czysty cel i która poświęci wszystko i wszystkich, nawet swoich najbliższych, żeby go osiągnąć. To temat uniwersalny, ponadczasowy, międzykulturowy, nie mający granic terytorialnych, więc przemówi nie tylko do polskiej i islandzkiej publiczności, ale ludzi z różnych kultur”.

W „Wolce” wystąpili m.in. Olga Bołądź, Eryk Lubos, Anna Moskal, Marianna Zydek oraz Jan Cięciara.

Árni Ólafur Ásgeirsson urodził się 16 kwietnia 1972 roku w Reykjaviku. Reżyserię studiował w PWSFTviT w Łodzi. Był nie tylko reżyserem, ale również autorem scenariuszy wielu filmów krótkometrażowych. W fabule zadebiutował w 2006 roku filmem „Więzy rodzinne”, który znalazł się w oficjalnej selekcji na festiwalu w Toronto, a także brał udział w wielu prestiżowych festiwalach na całym świecie.

Jego drugi film pt. „Wir” miał premierę w 2010 roku. Dwa lata temu ogromny sukces odniosła jego animacja 3D „Odlotowy nielot”. Film trafił do dystrybucji w ponad 50 krajach.

Ásgeirsson nie doczekał premiery „Wolki”, która ma wejść na ekrany za kilka tygodni. Odtwórczyni głównej roli w filmie Olga Bołądź napisała: “Arnuś, żegnaj mój przyjacielu. Kondolencje dla rodziny. Dziękuję Ci za wszystko. Odpoczywaj kochany i do zobaczenia”.

- Żegnaj, mój przyjacielu. Śpij dobrze - napisał z kolei na Instagramie scenarzysta i reżyser Sławomir Fabicki, który studiował razem z Ásgeirssonem w Łodzi.

Anna, bohaterka „Wolki” wychodzi z więzienia. Chce odszukać Dorotę, z którą ma rachunki do wyrównania. Poszukiwania sprowadzają ją na Islandię, gdzie podając się za przyjaciółkę Doroty, szybko zyskuje zaufanie jej rodziny. Tylko one dwie wiedzą, o co toczy się gra.

Sam Árni Ólafur Ásgeirsson o swoim filmie napisał tak: „Jestem Islandczykiem, ale przez wiele lat studiowałem i pracowałem w Polsce. Zawsze byłem zafascynowany pomysłem zrobienia filmu o Polakach żyjących na Islandii. Chciałem zbadać jak te dwa światy spotykają się ze sobą, kontrastują i wpływają na siebie nawzajem. Na Islandii jest bardzo dużo polskich emigrantów i zawsze zastanawiałem się dlaczego wszyscy Ci ludzie wybierają tak dziwne, chłodne miejsce na wyspie na końcu świata, że tu decydują się przyjechać, żyć i pracować.

Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
Festiwal Korelacje: Pierwszy taki festiwal w Polsce. Filmy z komentarzem artystów