Od pierwszego dnia pandemii w Polsce pomoc finansowa, która ma wesprzeć instytucje stające na pierwszej linii walki z chorobą, płynie praktycznie zewsząd. W sumie może chodzić o setki milionów złotych przekazywanych głównie służbie zdrowia.
Solidarność w cenie
Chyba jako jedne z pierwszych z akcją ruszyły gwiazdy polskiego sportu. Jakub Błaszczykowski ze swoją Fundacją Ludzki Gest już 19-ego marca przekazał 400 tys. złotych na walkę z pandemią. Dwa dni później Robert Lewandowski zadeklarował 1 mln euro (ok. 4,5 mln złotych), z czego większość została przeznaczona na dofinansowanie szpitali jednoimiennych (zajmujących się tylko zakażonymi koronawirusem).
Taka postawa jest tym bardziej godna pochwały, że świat sportu został zmrożony już dwa miesiące temu i nie wiadomo, kiedy w ogóle będzie mógł zacząć wracać do normy. Podobnie ma się sprawa w świecie biznesu.
Grupa kapitałowa PKN Orlen finansowo i rzeczowo wspiera walkę z rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa kwotą ponad 100 mln zł. Z tego prawie 4 mln zł przeznaczyła na zaopatrzenie domów pomocy społecznej w środki higieny i ochrony.
– Mimo ponoszonych strat finansowych teraz właśnie jest moment na solidarne działanie i pomaganie – przekonuje Igor Klaja, prezes firmy OTCF (odzież sportowa marki 4F). – Chociaż kryzys mocno nas dotknął i prawie całkowicie utraciliśmy wpływy z naszej podstawowej działalności operacyjnej, to jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Dzielimy się tym, czym możemy – podkreśla prezes.