PKN Orlen utrzymał pozycję największej firmy w Europie Środkowo-Wschodniej, PKO BP pozostaje największym bankiem, a PZU największym ubezpieczycielem. Dziesiąta, jubileuszowa, edycja rankingu największych firm Europy Środkowo-Wschodniej Europa 500, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i „Rzeczpospolitą", potwierdza mocną pozycję naszych przedsiębiorstw.
W całym rankingu już 182 spośród 500 największych firm regionalnego zestawienia pochodzą z Polski (w ubiegłorocznym notowaniu było 170 spółek znad Wisły).
Gospodarczo na tle regionu oprócz Polski (3,6 proc. wzrostu PKB) w 2015 r. wyróżniły się Czechy (wzrost o 4,6 proc.), Rumunia (3,8 proc.) i Węgry (2,9 proc.). Niższy wzrost gospodarczy odnotowały Litwa i Chorwacja. Jedynym krajem, którego gospodarka się skurczyła, jest doświadczona wojną Ukraina (spadek PKB o 9,9 proc.).
Dość dobra koniunktura w gospodarce naszego regionu przyczyniła się do zwiększenia przychodów większości przedsiębiorstw obecnych w zestawieniu, którego czołówkę zdominowały polskie firmy. W pierwszej piątce za PKN Orlen uplasowały się: węgierski koncern paliwowy MOL, czeska Skoda Auto, właściciel sieci Biedronka Jeronimo Martins Polska oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
Jak podkreślają eksperci Deloitte, ponad 66 proc. przedsiębiorstw z Listy 500 zanotowało w 2015 r. wzrost przychodów (rok wcześniej mogło się tym pochwalić 52 proc.). Przeciętne tempo wzrostu sprzedaży, liczone w euro, sięgnęło w ubiegłym roku 3,5 proc., podczas gdy w 2014 r. wynosiło zaledwie 0,3 proc. W ubiegłym roku poprawy koniunktury doświadczyły niemal wszystkie sektory – wyjątkiem były branże surowcowa i energetyczna, którym nie służyła przecena na globalnym rynku surowców.