Xi Jinping leci do Kazachstanu. Chińska ekspansja u granic Rosji

Po inwazji na Ukrainę Rosja traci wpływy w Azji Środkowej. Uzależniając się gospodarczo od Pekinu, Moskwa biernie obserwuje, jak region coraz silniej wiąże się z Chinami.

Publikacja: 12.09.2022 03:00

Xi Jinping leci do Kazachstanu. Chińska ekspansja u granic Rosji

Foto: NOEL CELIS / AFP

Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping po raz pierwszy opuści kraj, odkąd wybuchła pandemia koronawirusa. W środę ma wylądować w Kazachstanie. Spotka się z prezydentem Kasymem-Żomartem Tokajewem, z którym ma podpisać szereg dwustronnych porozumień. Szczegóły tej wizyty na razie są trzymane w tajemnicy, ale wystarczy spojrzeć na liczby, by zobaczyć, w jakim tempie najważniejszy sojusznik Rosji w Azji Środkowej integruje się z Chinami.

W pierwszym półroczu (2022 r.) wymiana handlowa pomiędzy Kazachstanem a Rosją wyniosła 11,5 mld dolarów, w tym samym okresie z Państwem Środka – 11,2 mld dolarów. Tymczasem eksport Kazachstanu do Chin wyniósł 6,6 mld dolarów, do Rosji – 3,3 mld. To za sprawą kazachskich surowców energetycznych i złóż naturalnych, które kupuje i w które na miejscu inwestuje Pekin. Zupełnie inna była sytuacja przed pandemią w 2018 roku, gdy wymiana handlowa Kazachstanu i Rosji wyniosła 17,6 mld dolarów, a z Chinami tylko 11,7 mld.

Czytaj więcej

Dlaczego Niemcy mają problem z bezpośrednimi dostawami ciężkiej broni do Ukrainy

– Wizyta Xi Jinpinga to ważna możliwość potwierdzenia rosnącego przywództwa Pekinu w Eurazji, zwłaszcza na tle gospodarczych i politycznych wstrząsów, które wywołała w regionie inwazja Rosji na Ukrainę. Wojna wciąż trwa i rządy pięciu krajów chcą zdystansować się od Kremla – komentuje nadchodzącą wizytę Xi Jinpinga niezależne radio Azattyq (Radio Svoboda), które nadaje w państwach Azji Środkowej.

A chodzi nie tylko o Kazachstan, lecz też Uzbekistan, Tadżykistan, Turkmenistan i Kirgistan. Żaden z tym krajów nie poparł rosyjskiej agresji nad Dnieprem. Co więcej, w czerwcu prezydent Tokajew w Petersburgu wprost powiedział Putinowi, że jego kraj nie uzna samozwańczych donieckiej i ługańskiej republik. Zrobił to też były już szef dyplomacji Uzbekistanu Abdulazis Kamiłow (obecnie zastępca sekretarza prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa).

Tadżykistan (członek ODKB, sojuszu militarnego z Rosją) w sierpniu przeprowadził wspólne manewry wojskowe z Amerykanami przy milczącym niezadowoleniu Kremla. W Kirgizji nawet dochodziło do akcji poparcia dla Ukrainy, a jeden z najbardziej autorytarnych krajów świata, Turkmenistan, już dawno odciął się od Moskwy i w odróżnieniu od innych państw regionu nie należy do gospodarczego czy militarnego sojuszu z nią.

Czytaj więcej

W cztery dni ukraińska armia odbiła więcej terenu, niż utraciła od kwietnia

Z Nur-Sułtanu chiński przywódca ma się udać prosto do Uzbekistanu. W Samarkandzie 15 września rozpocznie się dwudniowy szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Xi Jinping spotka się tam z Putinem, co zapewne zostanie przedstawione przez Kreml jako demonstracja chińskiego poparcia w konfrontacji Rosji z Zachodem.

Chiny zaś szykują szereg porozumień, które zamierzają podpisać przy okazji szczytu z krajami Azji Środkowej. I wygląda na to, że nie tylko otrzymują z Rosji tanią ropę i gaz (uzależniając tym samym od siebie Kreml), ale i coraz głębiej wchodzą na południowe podbrzusze Rosji. Zwiększają loty swoich linii lotniczych do Nur-Sułtanu i innych stolic regionu.

Zapowiada się też podpisanie porozumienia w sprawie budowy połączenia kolejowego Chiny–Kirgistan–Uzbekistan. Mieszkańcy Kirgizji zaś będą musieli dołączyć do chińskiego systemu QR-kodów, by podróżować do sąsiedniego państwa. W Tadżykistanie Chińczycy już budują centrum Luban Workshop, który ma przyciągać specjalistów od nauk ścisłych. To techniczny odpowiednik chińskiego Instytutu Konfucjusza popularyzującego chiński język i kulturę.

Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping po raz pierwszy opuści kraj, odkąd wybuchła pandemia koronawirusa. W środę ma wylądować w Kazachstanie. Spotka się z prezydentem Kasymem-Żomartem Tokajewem, z którym ma podpisać szereg dwustronnych porozumień. Szczegóły tej wizyty na razie są trzymane w tajemnicy, ale wystarczy spojrzeć na liczby, by zobaczyć, w jakim tempie najważniejszy sojusznik Rosji w Azji Środkowej integruje się z Chinami.

W pierwszym półroczu (2022 r.) wymiana handlowa pomiędzy Kazachstanem a Rosją wyniosła 11,5 mld dolarów, w tym samym okresie z Państwem Środka – 11,2 mld dolarów. Tymczasem eksport Kazachstanu do Chin wyniósł 6,6 mld dolarów, do Rosji – 3,3 mld. To za sprawą kazachskich surowców energetycznych i złóż naturalnych, które kupuje i w które na miejscu inwestuje Pekin. Zupełnie inna była sytuacja przed pandemią w 2018 roku, gdy wymiana handlowa Kazachstanu i Rosji wyniosła 17,6 mld dolarów, a z Chinami tylko 11,7 mld.

Dyplomacja
Kolanko: Nie tylko dyplomatyczna rozgrywka Hołowni w Turcji
Dyplomacja
Szymon Hołownia po rozmowie z Recepem Tayyipem Erdoganem. Rozpoczęła się wizyta marszałka Sejmu w Turcji
Dyplomacja
Zmarł konsul Rafał Kocot. Był przyjacielem "Rzeczpospolitej"
Dyplomacja
Prezydent Finlandii chce wyrzucić Rosję z Rady Bezpieczeństwa ONZ
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dyplomacja
Papież Franciszek zabrał głos w sprawie wyborów prezydenckich w USA