8 marca strona polska zadeklarowała, że jest gotowa przekazać nieodpłatnie wszystkie swoje myśliwce MiG-29 stronie amerykańskiej i wysłać je do bazy Ramstein w Niemczech. W odpowiedzi Pentagon stwierdził, że "nie sądzi, by polska propozycja była do obrony". Strona amerykańska dodaje, że decyzja ws. przekazania polskich myśliwców MiG-29 Ukrainie powinna należeć do Polski.
- Ta propozycja składała się z kilku elementów. Jednym z nich było to, że jeśli przekażemy do Ramstein nasze MiG-i, to oczekujemy od strony amerykańskiej rekompensaty w postaci innych samolotów. Ta transakcja była wiązana - mówił o przedstawionej 8 marca przez MSZ propozycji Wawrzyk. Jak dodał na jej mocy Polska, "w drodze zakupu", pozyskałaby nowsze samoloty niż MiG-i. - Mowa o samolotach, które pochodzą jeszcze z PRL-u, z czasów Związku Radzieckiego - zauważył.
Tylko zwierzęta w ten sposób się zachowują, że najpierw coś obiecują, a potem zachowują się inaczej
Piotr Wawrzyk, wiceszef MSZ
- Trwa dyskusja na temat dozbrojenia Ukrainy w tzw. broń ofensywną, prezydent (Wołodymyr) Zełenski wielokrotnie o to apelował, to jest w pewnym sensie konsekwencja tych postulatów. Stąd pojawił się temat dostarczenia samolotów. W moim przekonaniu ta dyskusja nie jest jeszcze zakończona - ocenił Wawrzyk.
A czy możliwe jest uruchomienie powietrznych korytarzy humanitarnych na Ukrainie?