0,2 proc. kw./kw. – o tyle wzrósł PKB w strefie euro w drugim kwartale br., według piątkowych danych Eurostatu. Tym samym urząd zrewidował w dół wcześniejsze dane o 0,1 pkt proc. „Wygląda na to, że czerwcowa projekcja EBC była zbyt optymistyczna” – zauważają ekonomiści mBanku przypominając, że bank centralny przewidywał 0,4-procentową dynamikę wzrostu. W tym, ale też w spadającej dynamice jednostkowych kosztów pracy, można poszukiwać utwierdzenia dla cięcia stóp w strefie euro na posiedzeniu 12 września.
Niemcy na krawędzi recesji
Mizerne odczyty bliskie zera (na poziomie -0,1-0,3 proc. kw./kw.) strefa euro notuje od blisko dwóch lat, od drugiego kwartału 2023 r. roczna dynamika nie przekracza 1 proc. (acz i tak 0,6 proc. z drugiego kwartału br. to najwięcej w tym okresie). Na marginesie: akurat dynamika polskiej gospodarki w drugim kwartale była na tle UE imponująca – wzrost o 1,5 proc. kw./kw. był najwyższy w Unii, a 4 proc. r/r ustępował tylko odczytowi z Malty.
Liderami wzrostu w strefie euro są m.in. państwa południa, szczególnie Hiszpania (ze wzrostem o 0,8 proc. kwartał do kwartału), które korzystają obecnie z odbicia w turystyce oraz wykorzystują środki z Funduszu Odbudowy. Cały czas na krawędzi recesji chwieją się zaś Niemcy – ich gospodarka skurczyła się kwartał do kwartału o 0,1 proc., rok do roku odnotowano okrągłe 0 proc. wzrostu.