Wskaźnik Ifo klimatu do interesów zwiększył się do 89,4 pkt z 87,9 pkt w marcu. Analitycy ankietowani przez Reutera spodziewali się 88,8 pkt. Był to trzeci kolejny miesiąc wzrostu tego wskaźnika. Firmy były bardziej zadowolone z bieżącej sytuacji, poprawiły się też ich oczekiwania. W gospodarce następuje stabilizacja zwłaszcza dzięki usługodawcom — podkreślił instytut z Monachium.
W sektorze przemysłu wskaźnik zwiększył się dzięki głównie mniej pesymistycznym oczekiwaniom. Firmy oceniały bieżącą sytuację jako gorszą, wielkość zamówień nadal malała, firmy nie widzą perspektyw zwiększenia produkcji.
Czytaj więcej
Dzięki przystąpieniu 20 lat temu do Wspólnoty Polska uzyskała dostęp do rynku liczącego 450 mln mieszkańców i strefy gospodarczej wytwarzającej ponad 14 proc. światowego PKB.
Lepiej w usługach
W sektorze usług doszło za to do wyraźnej poprawy nastrojów. Dotyczy to zwłaszcza oceny bieżącej sytuacji, bo oczekiwania w praktyce nie zmieniły się. Firmy tego sektora oceniają w dalszym ciągu sceptycznie najbliższe miesiące. Lepszy był wskaźnik dotyczący handlu. Oczekiwania były zdecydowanie większe, ale generalnie panował pesymizm. Firmy były nieco mniej zadowolone z bieżącej sytuacji, zwłaszcza w segmencie handlu hurtowego, bo nastroje poprawiły się odczuwalnie wśród detalistów. W sektorze budownictwa kwiecień był trzecim kolejnym miesiącem poprawy klimatu dzięki znacznie mniej pesymistycznym oczekiwaniom. Firmy oceniały bieżącą sytuację jako trochę gorszą, wiele informowało o braku zamówień — podał Ifo.
- To trzeci kolejny wzrost wskaźnika i drugi kolejny tak duży. To wygląda na zmianę tendencji — ocenił z kolei Jens-Oliver Niklasch, starszy ekonomista w banku LBBW. — Należy zachować ostrożność w trudnych czasach, ale w końcu pojawiły się jakieś dowody wskazujące, że dno w gospodarce widzieliśmy w zimie — dodał.