Gospodarka pozostaje nadal w dołku. Najnowsze dane rozczarowały

Dane dotyczące kondycji polskiej gospodarki w kwietniu są niejednoznaczne. Można liczyć na stopniowe, aczkolwiek bardzo powolne, zwiększanie wydatków gospodarstw domowych.

Publikacja: 24.05.2023 10:12

Gospodarka pozostaje nadal w dołku. Najnowsze dane rozczarowały

Foto: Bloomberg

Kwietniowe dane dotyczące koniunktury w najważniejszych sektorach gospodarki malują niejednoznaczny obraz. Produkcja sprzedana przemysłu zmalała o 6,4 proc. rok do roku, najbardziej od maja 2020 r. i zdecydowanie bardziej, niż oczekiwali ekonomiści. Produkcja budowlana wzrosła o 1,2 proc. rok do roku po marcowej zniżce, ale poniżej szacunków większości analityków. A spadek sprzedaży detalicznej (o 7,3 proc. rok do roku), choć bardzo silny, wbrew oczekiwaniom nie pogłębił się wobec marca.

Czytaj więcej

Dramatycznie złe dane o sprzedaży detalicznej. Polacy nie mają za co kupować

W każdym z głównych sektorów gospodarki na początku II kwartału koniunktura była słabsza niż średnio w poprzednim kwartale. Ale też czytelność kwietniowych danych zaburzają statystyczne komplikacje związane m.in. z wysoką bazą odniesienia sprzed roku, a także niekorzystnym układem kalendarza. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych aktywność wszędzie wyglądała lepiej.

W największym stopniu dotyczy to sprzedaży detalicznej, która licząc w ten sposób, wzrosła w kwietniu o 1,1 proc. w stosunku do marca, gdy mocno spadła. – Utożsamiamy to z poprawą nastrojów konsumenckich i coraz płytszymi spadkami realnego funduszu płac – mówi Andrzej Kamiński, ekonomista z Banku Millennium. Większość analityków uważa, że w ciągu kilku miesięcy konsumpcja wróci na ścieżkę wzrostu w ujęciu rok do roku, co z kolei poprawi koniunkturę w przemyśle. W budownictwie aktywność pobudzi program nisko oprocentowanych kredytów.

Czytaj więcej

Zapaść w budownictwie mieszkaniowym. Słaby kwiecień rozczarował

To oczekiwane ożywienie prawdopodobnie uniemożliwi RPP złagodzenie polityki pieniężnej przed wyborami. – Powstaje pytanie, co się wydarzy z inflacją, gdy dojdzie do oczekiwanego odbicia konsumpcji, skoro przy aktualnym spadku popytu konsumpcyjnego inflacja jest daleko od celu NBP. Samo zastanawianie się nad odpowiedzią na to pytanie w mojej ocenie zamyka RPP drogę do obniżki stóp procentowych co najmniej do końca roku – ocenia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. .03, .06

Kwietniowe dane dotyczące koniunktury w najważniejszych sektorach gospodarki malują niejednoznaczny obraz. Produkcja sprzedana przemysłu zmalała o 6,4 proc. rok do roku, najbardziej od maja 2020 r. i zdecydowanie bardziej, niż oczekiwali ekonomiści. Produkcja budowlana wzrosła o 1,2 proc. rok do roku po marcowej zniżce, ale poniżej szacunków większości analityków. A spadek sprzedaży detalicznej (o 7,3 proc. rok do roku), choć bardzo silny, wbrew oczekiwaniom nie pogłębił się wobec marca.

Pozostało 82% artykułu
Dane gospodarcze
Nastroje polskich konsumentów znów gorsze. I to mimo najlepszej sytuacji finansowej
Dane gospodarcze
Inflacja w Rosji traci hamulce. Najszybciej drożeje żywność
Dane gospodarcze
Produkcja budowlano-montażowa w Polsce dużo gorzej od prognoz. Są nowe dane GUS
Dane gospodarcze
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Dane gospodarcze
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno