Francuski urząd statystyczny INSEE przewidywał dla całego roku wzrost o 2,5 proc. PKB i spadek w IV kwartale o 0,2 proc. Było lepiej, a wcześniej dobrą wiadomością było zmniejszenie bezrobocia. Gospodarka skorzystała z wyraźnego odbicia w II półroczu 2021 i z wyjścia z kryzysu sanitarnego.
Końcówka ubiegłego roku była wyraźnie gorsza, zmalało spożycie gospodarstw domowych, najbardziej w grudniu, z powodu rosnącej inflacji. Zmalała też produkcja przemysłowa i sfera usług na skutek jesiennych strajków pracowników rafinerii. W energetyce doszło do zakłóceń z powodu przedłużających się remontów i przeglądów technicznych reaktorów. Dobrze wypadł z kolei bilans handlowy, bo zmalał import, a zwiększył się eksport.
Czytaj więcej
Produkcja w polskim przemyśle przetwórczym zmalała w styczniu dziewiąty miesiąc z rzędu, ale sektor i tak był w najlepszej kondycji od maja. Wobec silniejszego od oczekiwań popytu, firmy przemysłowe nie wahają się przed podwyżkami cen swoich produktów.
Minister gospodarki Bruno Le Maire był wyraźnie zadowolony z danych przedstawionych przez INSEE. — Liczba wzrostu świadczy o mocnym odbiciu naszej gospodarki po szoku Covidu i o jej odporności na kryzys energetyczny — cytuje go dziennik „La Tribune”.
Bieżący rok zaczął się jednak gorzej, jeśli chodzi o inflację W grudniu ceny wzrosły o 5,9 proc., a w styczniu wzrost doszedł do 6 proc. — podał wstępnie INSEE. Przyczyną był skok cen żywności o 13,2 proc. i energii o 16,3 proc. rocznie — podała FranceInfo za AFP. Wzrost cen HIPC (wg jednolitego koszyka w Unii) wyniósł nawet 0,4 proc., z 6,7 proc. w grudniu do 7 w styczniu — odnotował Reuter.