Trudno znaleźć dziś ekonomistę, który z optymizmem patrzyłby w przyszłość. Jeśli już, to niektórzy widzą ją tylko nieco mniej pesymistycznie niż inni.
Czytaj więcej
Jeszcze w tym roku gospodarka Polski i całej Unii Europejskiej będzie się rozwijała szybko. Ale w 2023 r. odczuje już efekty wojny w Ukrainie.
Skąd kłopoty?
– Recesji, takiej klasycznej, nie będzie. Techniczna będzie. Wydaje mi się, że jest nieunikniona. Nie sądzę jednak żebyśmy dłużej niż dwa kwartały notowali spadek PKB – mówi ekonomistka Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Najbardziej niepokoi ją wysoka inflacja. – To, co będzie się z nią działo, wpłynie na to, co będzie się działo z gospodarką. Pochodną inflacji w dużej mierze jest osłabienie wzrostu gospodarczego. Inflacja powoduje ograniczanie konsumpcji i już to widać po danych o sprzedaży detalicznej. Jeśli za towary i usługi trzeba płacić więcej, to siłą rzeczy trzeba ograniczać konsumpcję – tłumaczy.
Przekonuje też, że kluczowym czynnikiem są inwestycje. – Jesteśmy na etapie, gdy trzeba inwestować w nowe technologie, cyfryzację, rozwiązania proekologiczne. Tymczasem inwestycje na naszym poziomie nieco ponad 16 proc., nawet w sytuacji, gdy gospodarka jest rozwinięta i potrzebuje inwestycji po to, by normalnie funkcjonować, a nie gonić świat, to jest za mało. My potrzebujemy kolosalnych inwestycji. Tymczasem do niepewności regulacyjnej i politycznej doszła ta wynikająca z drożejącej energii i braków surowców energetycznych, z ciągle zaburzonymi łańcuchami dostaw, z mocno rosnącymi cenami produkcji – mówi ekonomistka. – Widząc to wszystko, przedsiębiorcy muszą się martwić o zabezpieczenie swojej podstawowej działalności. Spadająca konsumpcja stawia pod znakiem zapytania popyt na ich towary i usługi. To negatywnie będzie rzutować na inwestycje. Producenci pieczywa pewnie aż tak bardzo nie muszą się martwić, ale ci, którzy wytwarzają dobra trwałego użytku, już mogą mieć problemy – dodaje. Wskazuje też na duży poziom zapasów firm, które teraz nie będą ich zwiększać, co również będzie miało ujemny wpływ na poziom PKB.