Wojna jeszcze nie schłodziła polskiej gospodarki. Ale spowolnienie jest za rogiem

W marcu wciąż silnie rosła produkcja przemysłowa, a firmy wciąż konkurowały o pracowników dużymi podwyżkami. Wskazuje to, że aktywność gospodarcza w Polsce nie spowolniła, ale w kolejnych miesiącach będzie gorzej.

Publikacja: 21.04.2022 21:00

Wojna jeszcze nie schłodziła polskiej gospodarki. Ale spowolnienie jest za rogiem

Foto: Adobe Stock

Bilans dwóch miesięcy wojny Rosji przeciw Ukrainie dla naszej gospodarki można obecnie oceniać w kontekście sytuacji w marcu (bo danych za kwiecień jeszcze nie ma). I tu pewne szkody już widać, ale jak zgodnie oceniają ekonomiści, są one jeszcze ciągle umiarkowane.

Galopujące ceny

– Jeśli mówimy o negatywnych skutkach wojny, to przede wszystkim warto zwrócić uwagę na inflację – ocenia Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao SA. – Naszym zdaniem szantaż gazowy stosowany przez Rosję już od kilku miesięcy, osłabienie złotego w efekcie agresji na Ukrainę, drożejąca ropa naftowa na światowych rynkach i inne tego rodzaju czynniki natury geopolitycznej odpowiadają nawet za mniej więcej jedną trzecią inflacji w marcu – wylicza Pogorzelski.

Jeszcze gorsza jest sytuacja w tzw. inflacji producenckiej. Jak podał w czwartek GUS, ceny producentów w marcu były wyższe aż o 20 proc. niż rok wcześniej, przy czym największy wzrost widać w przetwórstwie paliw – aż o 89,4 proc., produkcji metali – 33,5 proc., energetyce – o 37,3 proc. i górnictwie o 24,2 proc.

Negatywne skutki przynosi też ograniczenie handlu ze Wschodem i przerwane łańcuchy dostaw różnych komponentów. Przykładowo zatrzymanie produkcji wiązek elektrycznych w Ukrainie spowodowało zatrzymanie niektórych fabryk samochodów w Polsce i spadek całej branży motoryzacyjnej o niemal 13 proc. W marcu spadła też (o 5,7 proc.) sprzedaż przedsiębiorstw produkujących urządzenia elektryczne.

Czytaj więcej

GUS: mocny wzrost płac w firmach. Rośnie też zatrudnienie

Produkcja na fali

– Oprócz tych symptomów, wpływ wojny na aktywność gospodarczą w I kwartale tego roku był jednak znikomy – komentuje Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. Wskazują na to wyniki całego przemysłu, który radził sobie dotychczas zaskakująco dobrze. Produkcja sprzedana, jak wynika z czwartkowych danych GUS – okazała się w marcu aż o 17,3 proc. wyższa niż rok wcześniej.

Także rynek pracy w sektorze przedsiębiorstw nie okazuje oznak wojennego spowolnienia. Tylko w marcu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 2,4 proc. rok do roku, mimo że bardzo wielu pracujących u nas Ukraińców wróciło do ojczyzny (ten paradoks można wyjaśnić tym, że wielu z nich ma urlopy bezpłatne i w statystykach wciąż figurują jako zatrudnieni).

Z kolei przeciętne wynagrodzenie w firmach było w marcu aż o 12,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. – To pokazuje, że wciąż odczuwają niedobory rąk do pracy w wielu sektorach, a uchodźcy z Ukrainy, głównie kobiety i dzieci, nie uzupełnią szybko tych braków – zauważa Rafał Benecki, główny ekonomista ING Bank Śląskiego. – Z sygnałów płynących z biznesu wynika, że żądania płacowe uzasadniane są inflacją, zmianami podatkowymi czy nawet podwyżkami stóp procentowych. A że pracownicy mają silną pozycję negocjacyjną, to pracodawcy zwykle się na godzą – ocenia.

Spowolnienie PKB

Biorąc pod uwagę wyniki z marca, lutego i stycznia, ekonomiści zgodnie szacują, że tempo rozwoju w I kwartale tego roku może być nawet wyższe niż w bardzo dobrej końcówce zeszłego roku. I jak wynika z naszej minisondy, PKB może się zwiększyć realnie nawet o 8 proc. wobec 7,3 proc. w IV kw. 2021 r.

– Ale w kolejnych kwartałach zobaczymy już negatywny wpływ wojny na aktywność gospodarczą – przyznaje Piotr Bujak. – Ogromna niepewność i pogorszenie się sytuacji firm przełożą się m.in. na mniejsze inwestycje, a wysoka inflacja i słabsze nastroje konsumentów – na wyhamowania realnego wzrostu konsumpcji mimo wpływu uchodźców – ocenia.

Według wstępnych szacunków wzrost PKB już w II kw. może być nawet dwa razy niższy niż w I kw., a kolejne miesiące to dalsze schłodzenie gospodarki.

Bilans dwóch miesięcy wojny Rosji przeciw Ukrainie dla naszej gospodarki można obecnie oceniać w kontekście sytuacji w marcu (bo danych za kwiecień jeszcze nie ma). I tu pewne szkody już widać, ale jak zgodnie oceniają ekonomiści, są one jeszcze ciągle umiarkowane.

Galopujące ceny

Pozostało 92% artykułu
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE