Produkcja przemysłowa zwiększyła się w zeszłym miesiącu o 3,8 proc., czyli nieco bardziej niż oczekiwano. Bardzo słabe dane napłynęły jednak z chińskiego rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów i mieszkań spadła w listopadzie o 16,3 proc., a liczba nowych budów zmniejszyła się o 21 proc.

Ceny nowych domów spadły w listopadzie o 0,3 proc. m./m., co było ich największym spadkiem od 2015 r. Tylko w dziewięciu spośród 70 największych chińskich metropolii one rosły. Inwestycje deweloperów zmniejszyły się o 4,3 proc. rok do roku.

- Miasta należące do wszystkich kategorii są pod presją. Obecna skala podaży na rynku nieruchomości jest duża, a popyt słaby - twierdzi Yan Yuejin, szef E-house China Research and Development Institution.

Czytaj więcej

Wszyscy litewscy dyplomaci opuszczają Chiny

Kryzys na chińskim rynku nieruchomości jest bardzo mocno związany z problemami China Evergrande Group, jednego z największych deweloperów w Państwie Środka. Spółka ta została niedawno uznana przez agencję ratingową Fitch za bankruta. Problemy mają też jednak inni duzi deweloperzy. Akcje Shimao Group - spółki uznawanej za jedną z „najzdrowszych” firm z tej branży w Chinach, straciły w ciągu pięciu ostatnich sesji już ponad 30 proc. Wśród analityków pojawiają się ostrzeżenia, że kłopoty Shimao mogą jeszcze mocniej uderzyć w rynek niż bankructwo Evergrande.