Od marca 2022 roku bezrobotni lub niewykwalifikowani Francuzi poniżej 26 roku życia będą otrzymywali do 500 euro miesięcznie, w zależności od ich dochodu.
Jak twierdzi prezydent Francji Emmanuel Macron, program ma aktywizować zawodowo młodych, silnie dotkniętych przez tegoroczny, covidowy lockdown. Pieniądze mają ułatwić młodym Francuzom rozwój umiejętności i znalezienie zatrudnienia. Gabinet prezydenta szacuje, że 500 euro miesięcznie pozwoli młodym na zmniejszenie tygodniowego wymiaru pracy o 15-20 godzin. Zaoszczędzony w ten sposób czas młodzi Francuzi będą mogli przeznaczyć na naukę, praktyki, czy też szukanie zatrudnienia. W przypadku osób bezrobotnych, program na zmniejszyć prawdopodobieństwo wejścia w ubóstwo oraz ułatwić znalezienie pracy. Według szacunków niemieckiego Frankfurter Allgemeine Zeitung z zasiłku może skorzystać ok. 1,5 mln obywateli Francji.
Program jest bezpośrednią odpowiedzią na 8-proc. stopę bezrobocia, która utrzymuje się od stycznia 2021 r. Pomimo post-covidowego ożywienia gospodarczego, ponad dwa miliony Francuzów wciąż nie może znaleźć pracy. Co więcej, widoczny jest wzrost bezrobocia wśród młodych – wynosi on bowiem 19,9 proc. i rośnie od czerwca 2021 r.
Czytaj więcej
Ambasador Francji w Australii, Jean-Pierre Thebault, oskarżył Australię o "podstępne działanie" w związku z nagłym zerwaniem wartego wiele miliardów dolarów kontraktu z Francją na zakup konwencjonalnych okrętów podwodnych.
Xavier Bertrand, konserwatysta i jeden z głównych rywali Emmanuela Macrona w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, skrytykował jednak pomysł jako politycznie zmotywowaną zagrywkę, mającą na celu zwiększenie poparcia dla prezydenta wśród młodych. Podstawą krytyki jest fakt, że wprowadzenie programu ma nastąpić zaledwie miesiąc przed wyborami prezydenckimi.