Jeszcze dwanaście miesięcy temu dwie blondynki w skąpych, obcisłych srebrnych sukienkach i szpilkach można był spotkać na stanowisku Ssangyong Motor podczas pokazu w Genewie. W tym roku zostaną one zastąpione przez modeli obu płci ubranych w odzież sportową promujących nową linię pick-upów i pozostałe auta.
Jednak nie tylko Ssangyong pozostaje pod presją globalnego ruchu #MeToo przeciwko molestowaniu seksualnemu. Więksi producenci samochodów, w tym Toyota Motor Corp., Fiat Chrysler Automobiles NV i Nissan Motor Co., również zapowiedzieli zmiany. "Czasy się zmieniły" – powiedziała Sara Jenkins, rzeczniczka prasowa Nissana, który już w ubiegłym roku przestał zatrudniać modelki na pokazy. "Bardziej sensowne jest angażowanie specjalistów od produktów, ponieważ sprzedajemy samochody" – dodała.
Mała czarna
Lexus, luksusowa marka drugiej co do wielkości firmy motoryzacyjnej na świecie - Toyoty, potwierdziła, że całkowicie zrezygnuje z modelek jako pomocy podczas promocji swych aut. Przy stoiskach Maserati, Jeepa i Alfy Romeo zobaczymy za to bardziej zrównoważone płciowo składy modeli i modelek, ubranych w bardziej stonowanie stroje, mówią osoby zbliżone do tych marek.
Stanowi to wyraźną różnicę w stosunku do roku 2017, kiedy to na stanowiskach Alfy Romeo kobiety w "małych czarnych" reklamowały crossover-a Stelvio, a wokół Fiata 500 ubrane w stylu lat 60. dziewczyny w czerwonych szpilkach starały się swoimi wdziękami zainteresować potencjalnych klientów, przykuwając ich uwagę do siebie i auta. Rzeczniczka prasowa pokazu powiedziała, że wystawcy mają jednak swobodę wyboru sposobu prezentacji swoich pojazdów, a więc ewentualna rezygnacja z hostess leży tylko po ich stronie.