Bloomberg sporządził listę dziesięciu biznesmenów, którzy najwięcej dorobili się na zmianach klimatu. Na czele czterech Chińczyków - właścicieli firmy CATL, która produkuje akumulatory do aut elektrycznych pochowanych przez Daimler'a, Toyotę, BMW i Volvo. Wartość spółki to 16,7 mld dol.
Za Chińczykami amerykański wizjoner Elon Musk, założyciel i szef koncernu Tesla. Jego „zielony" stan posiadania Bloomberg ocenił na 14,6 mld dol. Na trzecim stopniu podium Niemiec- Aloys Wobben z majątkiem 7,3 mld dol. Wobben w 1984 r założył firmę Enercon producenta turbin wiatrowych. W 2018 r Enercon dostarczył ponad połowę turbin do nowych siłowni wiatrowych w Niemczech.
W piątce znalazł się też Australijczyk Anthony Pratt (Visy Industries i Pratt Industries) - 6,8 mld dol. zarobione na produkcji papieru i opakowań z surowców wtórnych. Firmy mają własne elektrownie, które zaopatrują produkcję w „zielony" prąd.
Piąte i siódme miejsce zajmują chińskie firmy Longi i Hangzhou First Applied Material, których majątek szacuje się odpowiednio na 3,4 i 2,9 miliarda dolarów. Obie działają w sektorze energii słonecznej.
Na szóstym miejscu - Hiszpan Jose Manuel Entrecanales. Jego „zielony" majątek szacuje się na 2,9 mld euro. Entrecanales przeorganizował Accionę, firmę budowlaną założoną przez jego dziadka, w producenta prądu wykorzystującego wiatr, słońce, wodę, biomasę i źródła termiczne. Firma produkuje energię elektryczną na potrzeby 6 milionów gospodarstw domowych (w 2018 r).