Fabryka Opla w Gliwicach zapowiedziała, że w przyszłym miesiącu nie będzie pracować przez trzy kolejne piątki: 2, 9 i 16 września. – Weryfikujemy plany z powodu załamania europejskiego rynku – tłumaczy rzecznik General Motors Poland Przemysław Byszewski.
Jeszcze przed wakacjami taka sytuacja była nie do pomyślenia. W I półroczu popyt na produkowaną w gliwickim zakładzie astrę był tak duży, że w maju kierownictwo koncernu zdecydowało o wprowadzeniu dodatkowych zmian w soboty. Teraz plany produkcyjne korygowane są w dół. Zamiast przewidywanych w całym roku 182 tys. aut z fabryki wyjedzie 176 tys.
– Mamy nadzieję, że więcej korekt nie będzie – mówi dyrektor General Motors Manufacturing Poland Andrzej Korpak. Przyznaje jednak, że wszystko zależy od tego, jak będzie się zachowywał rynek w końcówce roku. A ta z reguły jest kiepska.
Jeszcze mocniej przycina prognozy produkcyjne Fiat Auto Poland (FAP). W tym roku z tyskiej fabryki miało wyjechać ok. 550 tys. aut. Teraz FAP zakłada produkcję na poziomie 500 tys.
– Dostosowujemy plany do zamówień i sytuacji na rynkach zagranicznych – stwierdza rzecznik FAP Bogusław Cieślar i zaznacza: – Nie wykluczamy korekt na plus lub na minus w najbliższych miesiącach.