Miała być rosyjska elektronika zamiast zachodniej. Jest wielka porażka

Program Kremla zastąpienia importu elektroniki rosyjską produkcją zakończył się sromotną klęską. Za równowartość ponad 13 mld zł z budżetu państwa rosyjskie firmy wyprodukowały buble albo w ogóle niczego nie wymyśliły. Uzależnienie sektora od importu postępuje. Zmienili się tylko dostawcy i spadła jakość.

Publikacja: 15.07.2024 12:54

Miała być rosyjska elektronika zamiast zachodniej. Jest wielka porażka

Foto: Adobe stock

Od rozpętanej przez Putina wojny rosyjskie firmy są odcięte od rynków międzynarodowych, pozbawione możliwości modernizacji zakładów produkcyjnych i wprowadzania innowacji. Sankcje Zachodu zadały poważny cios produkcji elektroniki w Rosji, bo bazowała ona na imporcie.

Komponenty elektroniczne nie rosyjskie, a chińskie

Ograniczenia w dostawach kluczowych komponentów i technologii z zagranicy doprowadziły do ​​niedoborów krytycznych materiałów potrzebnych do montażu i produkcji urządzeń elektronicznych. Utrudniało to rosyjskim firmom pracę i zmuszało je do zmniejszania wielkości produkcji, a także poszukiwania alternatywnych źródeł dostaw komponentów (głównie z Chin), które często okazywały się dużo gorszej jakości — wynika z raportu rosyjskiej Izby Obrachunkowej (odpowiednik NIK).

Czytaj więcej

Tak Kreml sfinansuje swoją wojnę: podwyżka podatków dla obywateli i biznesu

Program państwowy „Rozwój rosyjskiego przemysłu elektronicznego i radioelektronicznego na lata 2013–2025” został zatwierdzony przez rząd Rosji jeszcze w 2013 roku. Największe fundusze poszły z Kremla po agresji na Ukrainę. W sumie na realizację programu w latach 2013–2024 przeznaczono ponad 295 mld rubli (13,07 mld zł), w tym środki na utworzenie bazy komponentów elektronicznych itp. Po przeprowadzonej kontroli Izba Obrachunkowa stwierdziła fiasko programu.

Izba ujawniła liczne fakty dotyczące nieosiągnięcia docelowych wskaźników dla projektów realizowanych przez odbiorców za dotacje państwowe, pisze „Kommersant” odnosząc się do wystąpienia audytora Andrieja Perczjana w Radzie Federacji (wyższa izba rosyjskiego parlamentu). Spotkanie poświęcone było realizacji promowanego mocno przez Kreml programu „Rozwój rosyjskiego przemysłu elektronicznego i radioelektronicznego”.

Rosja. Brakuje specjalistów i pomysłów

Podczas spotkania audytor nie pozostawił suchej nitki na firmach, które za pieniądze rosyjskich podatników miały opracować produkcję elektroniczną wcześniej importowaną do Rosji. Firmy, którym udało się coś swojego opracować i wyprodukować, zrobiły to jedynie „na małą skalę”, co nie sprzyja osiągnięciu niezależności technologicznej. Izba Obrachunkowa podkreśliła utrzymujące się „duże uzależnienie rosyjskiego przemysłu elektronicznego od komponentów zagranicznych i uznaje istnienie znaczących ograniczeń w dostępie do technologii” – podkreślił audytor.

Na wskaźniki wpłynął także brak wykwalifikowanej kadry potrzebnej do produkcji zaawansowanych technologii – powiedział Kommersantowi rozmówca z rynku telekomunikacyjnego. Zwrócił uwagę na duże uzależnienie rosyjskich producentów od zagranicznych dostawców.

Sankcje do dziś utrudniają dostęp do zaawansowanych technologii i sprzętu, co spowalnia rozwój krajowego przemysłu elektronicznego. Izba Obrachunkowa odmówiła „Kommersantowi” przekazania szczegółowych danych o wielkości dotacji budżetowych, dla których nie osiągnięto docelowych wskaźników. Odpowiedzialny za dystrybucję dotacji resort przemysłu i handlu za niepowodzenie programu państwowego obwinił „bezprecedensową presję sankcyjną”.

Od rozpętanej przez Putina wojny rosyjskie firmy są odcięte od rynków międzynarodowych, pozbawione możliwości modernizacji zakładów produkcyjnych i wprowadzania innowacji. Sankcje Zachodu zadały poważny cios produkcji elektroniki w Rosji, bo bazowała ona na imporcie.

Komponenty elektroniczne nie rosyjskie, a chińskie

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Polska Moc Biznesu: w centrum uwagi tematy społeczne i bezpieczeństwo
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii