Karne cła administracji Trumpa z 2018 r. na stal (25 proc.) i aluminium (10 proc.) i wyroby z tych metali z krajów UE ekipa Joe Bidena zawiesiła od stycznia 2022 na dwa lata i wprowadziła system limitów ilościowych bez cła. Unia Europejska wprowadziła początkowo cła retorsyjne na różne produkty amerykańskie, głównie motocykle Harleya Davidsona, burbon i łodzie motorowe, następnie zawieszała je etapami do 2025 r., do czasu po wyborach prezydenckich w USA.
Jednocześnie obie strony prowadziły rozmowy o ostatecznym rozwiązaniu tego problemu, zamierzały dojść do porozumienia do końca 2023 r., ale na jesieni doszło do zastoju.
Obecnie prezydent Biden ogłosił, że strony osiągnęły znaczny postęp i kontynuują dyskusje. Podpisany przez niego dekret zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2024 do 31 grudnia 2025.
- Tym posunięciem prezydent zapewnia, że będziemy nadal dysponować dynamicznymi sektorami hutnictwa stali i aluminium w USA, które są niezbędne dla ochrony naszego bezpieczeńswta narodowego — oświadczyła minister handlu, Gina Raimondo. A przedstawicielka ds. handlu, Katherine Tai uznała, że ta decyzja w połączeniu z zawieszeniem przez UE ceł na wyroby amerykańskie pozwoli na dodatkowy czas na znalezienie globalnego porozumienia, rozwiązującego kwestie emisji związków węgla i nadprodukcji sektorów stali i aluminium.
Dla Komisji Europejskiej, to nowe zawieszenie ceł daje obu stronom niezbędny czas na dojście do wspólnych uzgodnień. Stawką jest przetrwanie sektorów hutnictwa po obu brzegach Atlantyku, zdestabilizowanych nadprodukcją z Chin, podczas gdy Unia również dąży do ograniczenia śladu węglowego w sektorze emitującymi dużo spalin.