Dochody z turystyki wyspy położonej na Oceanie Indyjskim wzrosły o prawie 70 proc. do 35,8 miliardów rupii (779 milionów dolarów) w pierwszych pięciu miesiącach tego roku w porównaniu z tym samym okresem w 2022 roku - wynika z danych opublikowanych przez bank centralny Republiki Mauritiusu. Ekonomiści przewidują, że wpływy wzrosną o 23 proc. do 80 miliardów rupii przez cały rok, powiedział w zeszłym miesiącu Harvesh Seegolam, prezes banku centralnego.
Czytaj więcej
Minionej zimy klienci Dertouru chętnie wyjeżdżali na długie wakacje, a ich pobyty nad morzem trwały średnio o trzy dni dłużej niż przed pandemią. Większość wybierała wyżywienie w formie all inclusive, a polskie wybrzeże Bałtyku zyskało na znaczeniu jako miejsce, do którego jedzie się do spa.
Piaszczyste, białe plaże Mauritiusa od dawna przyciągają turystów, mimo że to drogi cel podróży długodystansowych – leży około 9600 kilometrów od Europy Zachodniej – ale tamtejszy przemysł turystyczny stał się bardziej konkurencyjny, a rupia traci na wartości wobec euro. Liczba odwiedzających wciąż pozostaje jednak mniejsza niż z czasów sprzed pandemii, chociaż zwykle turyści zostają na dłużej i wydają więcej. W pierwszej połowie tego roku liczba turystów wzrosła mocno, bo o 58 proc. do 596 446 w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego rok – wynika z danych przedstawionych przez narodową agencję statystyczną. Liczba odwiedzających z Francji wzrosła o 60 proc., z Niemiec o 36 proc., podczas gdy z Rosji prawie się podwoiła – pisze Bloomberg.
Ten rok ma być „wyjątkowy” dla New Mauritius Hotels Ltd., jednego z największych operatorów hotelowych w kraju, z wciąż rosnącymi rezerwacjami - powiedział agencji Stephane Poupinel de Valence, nowy dyrektor generalny holdingu. Według Nicolasa Messiana, dyrektora generalnego LUX* Grand-Baie, pięciogwiazdkowego luksusowego hotelu na północno-zachodnim wybrzeżu wyspy, który został otwarty w grudniu 2021 r., niektóre duże linie lotnicze uruchomiły nawet dodatkowe loty na Mauritius, co pomogło wesprzeć branżę hotelarską.