Orange Polska poniósł prognozę na 2023 rok. Przychody i zyski mają być wyższe

Wraz z publikacją wyników za drugi kwartał bieżącego roku, które okazały się zgodne ze średnią prognoz biur maklerskich (odchylenia można uznać za niematerialne) Orange Polska podniósł założenia finansowe na całe 12 miesięcy.

Zarząd spółki, której prezes Julien Ducarroz szykuje się do odejścia i przekazania sterów, jest teraz pewien, że w 2023 r. nie tylko przychody Orange Polska będą wyższe niż w roku ubiegłym, ale i wypracuje wyższy zysk (EBITDAal).

Orange zapowiada wzrost zysku

„Na podstawie wyników finansowych pierwszego półrocza oraz perspektyw dotyczących pozostałej części roku, zarząd podwyższył całoroczną prognozę przychodów i EBITDAaL. Obecnie oczekujemy niskiego jednocyfrowego wzrostu wskaźnika EBITDAaL (wobec prognozowanego poprzednio stabilnego poziomu lub niskiego jednocyfrowego wzrostu) oraz niskiego do średniego jednocyfrowego wzrostu przychodów (wobec prognozowanego poprzednio niskiego jednocyfrowego wzrostu)” – ogłoszono we wtorek po zamknięciu sesji w Warszawie.

Czytaj więcej

Biznes

Ołowiany problem telekomów: stare sieci mogą szkodzić

Śledztwo dziennikarzy w Stanach Zjednoczonych wykazało istnienie infrastruktury telekomunikacyjnej z toksycznym pierwiastkiem. W Polsce też taką mamy. Co się z nią dzieje?

To było do przewidzenia o tyle, że niektóre biura maklerskie spodziewały się takiego ruchu już rok temu. Dlaczego menedżment telekomu zdecydował się na optymistyczniejszą prognozę dopiero teraz?

„Korzystniejsze prognozy EBITDAaL oraz przychodów odzwierciedlają dobre wyniki spółki w pierwszej połowie 2023 roku, napędzane doskonałymi wynikami w obszarze podstawowej działalności” – podano.  Wygląda też na to, że istotne były tu warunki makroekonomiczne, w tym poziom inflacji oraz, że telekom czekał z rewizją założeń na ogłoszenie aukcji pasma C (aukcja 5G). Wiadomo również, że nie było pewne, czy przejęcie P4 przez Iliad nie zaowocuje powrotem do konkurencji cenowej, utrudniającej podwyżki opłat abonamentowych.

- Jestem bardzo zadowolony z wyników finansowych w drugim kwartale. EBITDAaL zwiększyła się w ujęciu rocznym o ponad 3 proc., dzięki wzrostowi marży bezpośredniej o 6 proc. – w czym miały udział wszystkie kluczowe obszary naszej działalności. To, w połączeniu z dalszą transformacją kosztów, pozwoliło nam skompensować presję inflacyjną. W drugim kwartale znacznie zwiększyły się przepływy pieniężne, głównie dzięki poprawie po stronie kapitału obrotowego. Przyczyniło się to do dalszego umocnienia bilansu i obniżenia dźwigni finansowej do poziomu 1,1x. Mocna struktura bilansu zapewnia nam niezbędną elastyczność w obecnych, niespokojnych czasach, zaś rozpoczęcie aukcji 5G przybliża nas do wyeliminowania związanej z nią niepewności z prognoz dotyczących naszych przyszłych przepływów pieniężnych – skomentował w omówieniu wyników Jacek Kunicki odpowiedzialny za finanse Orange Polska

Firma nie zmieniła natomiast założeń co do tzw. ekonomicznych nakładów inwestycyjnych (eCapex). Nadal mają one zmieścić się w br. w widełkach 1,5-1,7 mld zł.

Czytaj więcej

Telekomunikacja

Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych? Zwycięzca jest jeden

Po wielu kwartałach pokaźnych strat sieć komórkowa Play znowu zyskuje użytkowników - tak wynika z nowych danych UKE o przenoszeniu numerów w Polsce.

Wyniki Orange Polska zgodne z oczekiwaniami

Po półroczu Orange Polska ma 6,36 mld zł przychodu, o 6,3 proc. więcej niż przed rokiem. Wynik EBITDAal to 1,58 mld zł (plus 4,3 proc. rok do roku), a na czysto grupa zarobiła 509 mln zł (wzrost o 38 proc.).

W samym drugim kwartale przychody Orange Polska zamknęły się kwotą 3,22 mld zł (wzrost o 5,5 proc. lub 170 mln zł), EBITDAal 823 mln zł (poprawia o 3,1 proc.), a zysk netto 239 mln zł (spadek o 1,6 proc.).

Organiczne przepływy pieniężne były wyższe o 30 proc. niż rok temu, co telekom tłumaczy mniejszymi wydatkami na zakup smartfonów sprzedawanych potem konsumentom. Było to możliwe dzięki specyfice systemu sprzedaży ratalnej. Przychody ze sprzedaży sprzętów takich jak telefony komórkowe uzyskane przez Orange w minionym kwartale wyniosły 417 mln zł, o około 15 proc. (54 mln zł) więcej niż rok wcześniej.

Największy wzrost przychodów grupa uzyskała z usług IT i integracji systemów. Powiększyły się one o do 458 mln zł, co oznacza wzrost o około 100 mln zł zarówno rok do roku, jak i kwartał do kwartału.

Czytaj więcej

Telekomunikacja

Bezprzewodowy internet rozkwitnie dzięki 5G. Najnowsze prognozy Ericssona

Usługi 5G napędzały w ciągu ostatnich dwóch lat wzrost przychodów telekomom – uważa dostawca takich nadajników. W naszym regionie przewiduje jednak spadki liczby użytkowników.

Rachunki w górę

Utrzymały się trendy wzrostowe w przychodach od coraz liczniejszej grupy posiadaczy pakietów konwergentnych Orange Love  (były wyższe niż prze rokiem o 9 proc.). Takich użytkowników telekom miał na koniec czerwca 1,65 mln, o 14 tys. więcej niż w marcu. Średni rachunek (bez VAT), który płacili wynosił 118,6 zł, o 4,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Główną usługą, dzięki której sprzedają się pakiety jest szybki przewodowy internet, w tym światłowodowy, z którego w Orange korzysta prawie 1,26 mln abonentów.

Wolniej – o 3,4 proc. do 723 mln zł – powiększyły się wpływy od użytkowników jedynie usług mobilnych, które odpowiadają nadal za największą część przychodu Orange Polska. Ilu ich jest nie wiadomo. Można szacować, że dysponują w sumie około 70 proc. obsługiwanych przez telekom kart abonamentowych (bez M2M).

Średni rachunek od użytkowników usług czysto komórkowych w II kw. wyniósł (bez VAT) 21,9 zł (wzrost o 8,4 proc. rok do roku).