Generał Patrick Ryder, rzecznik Pentagonu, który wydał krótkie oświadczenie w tej sprawie potwierdził, że rząd nadal śledzi balon, który "przemieszcza się obecnie na wysokości znacznie powyżej komercyjnego ruchu lotniczego”.
Czytaj więcej
Przez kilka dni nad USA latał obiekt, który był prawdopodobnie chińskim balonem szpiegowskim - twierdzą przedstawiciele administracji USA.
Przechwycenie było konieczne
Zdaniem Jerzego Gruszczyńskiego analityka Zespołu Badań i Analiz Militarnych i szefa fachowego pisma Lotnictwo. Aviation International, nie należy przeceniać skuteczności i znaczenia chińskiego aerostatu nawet jeśli uda się potwierdzić jego rozpoznawcze i militarne przeznaczenie.
- Chińczycy dysponują od dawna szpiegowskimi satelitami, z których bez ryzyka zestrzelenia i skrycie mogą obserwować i podsłuchiwać z orbity swoich politycznych konkurentów i adwersarzy. Precyzja optycznych czy radarowych, ale też telekomunikacyjnych urządzeń zwiadu elektroniczno - kosmicznego jest dziś ogromna – mówi ekspert.
Gruszczyński twierdzi, że Amerykanie nieprzypadkowo przy pomocy swoich bojowych samolotów F-22 wyposażonych w odpowiednie sensory i zasobniki lotniczej obserwacji dokonali przechwycenia balonu i zewnętrznej powietrznej inspekcji połączonej z oceną zagrożeń.