Już teraz rezerwacji jest o 40 proc. więcej niż rok temu o tej samej porze.
Same majówkowe noclegi na przykład w Gdańsku dla trzyosobowej rodziny to wydatek średnio 1000 złotych – wynika z raportu Noclegi.pl. A przecież dopiero co mocno nadwerężyliśmy budżety na Wielkanoc.
I już teraz wiadomo, że w popularnych miejscowościach będzie też tłoczno. Nie ma co więc liczyć, że ceny spadną w ostatniej chwili.
– To pierwsza majówka po pandemii, bez obostrzeń i restrykcji. I chociaż portfele Polaków mocno odchudziły minione święta Wielkanocne, to najwyraźniej jesteśmy spragnieni wypoczynku – zauważa Natalia Jaworska, ekspert platformy Noclegi.pl. – W najbardziej popularnych miejscowościach obłożenie sięga już blisko 90 proc. – podkreśla.
Główne kierunki rezerwacji na weekend majowy to podobnie jak w minionych sezonach Zakopane, Kraków, Karpacz czy Gdańsk. Tam z rezerwacjami naprawdę dobrze się pospieszyć. W Zakopanem na okres 1-3 maja średnie obłożenie wynosi 89 proc., w Gdańsku – 88 proc., w Wiśle – 82 proc. Nieco więcej miejsc jest w Krakowie, gdzie w tej chwili wynajętych jest średnio 70 proc. miejsc noclegowych, ale i tam szybko ich ubywa.