Informacje głównie nieoficjalne odnośnie fatalnej sytuacji sieci marketów budowlanych Praktiker pojawiały się już we środę późnym wieczorem. Spółka we czwartek poinformowała, że załamały się rozmowy z obecnymi wierzycielami o wsparciu kapitału obrotowego kwotą 30-35 mln euro. Później zarząd potwierdził, że został złożony wniosek o sądową ochronę przed wierzycielami, co otwiera procedurę postępowania upadłościowego.
Złe wyniki
Jeszcze w listopadzie 2012 r. firmie udało się sprzedać nowe akcje za 55,6 mln euro, jednak cierpliwość zarówno akcjonariuszy jak i wierzycieli już się wyczerpała. – Wniosek nie ma żadnego związku z działalnością 132 sklepów Max Bahr w Niemczech oraz wszystkich zagranicznych operacji firmy – podał zarząd w komunikacie. Akcje firmy straciły już we środę 20 proc., zaś we czwartek cena spadła kolejne 70 proc. do poziomu 11 centów, najniższej od wejścia firmy na giełdę w 2005 r.
Firma w sprawozdaniu finansowym za pierwszy kwartał 2013 r. podała, że zatrudnia ponad 17,8 tys. osób z czego niemal 10,5 tys. w Niemczech – ponad 5 tys. etatów przypada na sieć Max Bahr. Firma prowadzi 414 sklepów, z których 76 proc. przypada na Niemcy. Jej strata netto za ten okres wyniosła 127,7 mln euro wobec 76,4 mln euro straty rok wcześniej.
W Polsce firma w 2012 r. wygenerowała 759,2 mln zł obrotów, po 6,4 proc. spadku w stosunku do 2011 r. Zatrudnienie wyniosło 358 osób, zaś liczba sklepów 24. Od 2011 r. jako jedna z pierwszy na rynku marketów budowlanych rozpoczęła też sprzedaż internetową.