Dostawcy systemów wspomagających zarządzanie nie stoją w miejscu i obok tradycyjnych modułów ERP proponują coraz więcej zaawansowanych rozwiązań w zakresie wykorzystania urządzeń mobilnych – mówi Edyta Kosowska, ekspertka z firmy badawczej IDC. Z jej szacunków wynika, że w ubiegłym roku rynek ten wzrósł o prawie 13 proc., do ponad 270 mln dolarów. – Tak wysoki wzrost był wynikiem realizacji kilku dużych kontraktów w sektorze publicznym, bankowości i ubezpieczeniach. W ciągu najbliższych pięciu lat nie spodziewamy się, aby ta dynamika została utrzymana, gdyż rynek jest już w dużej mierze nasycony – podkreśla Kosowska. Prognozowane średnie roczne tempo wzrostu w latach 2015–2019 nie przekracza 4 proc.

W Polsce już od dłuższego czasu rynek jest zdominowany przez dwie firmy. – Wśród międzynarodowych dostawców pierwsze miejsce zajmuje SAP, natomiast wśród lokalnych Comarch – mówi Kosowska. Rynek jest mocno skonsolidowany. W 2014 r. udział pięciu największych dostawców przekroczył 75 proc.

Analitycy podkreślają, że aplikacje analityczne stają się coraz ciekawsze. – Niektórzy z dostawców proponują własne moduły, a część zawiera porozumienia partnerskie z firmami specjalizującymi się w tym zakresie – mówi Kosowska. Dodaje, że systemy ERP wdrażane są w Polsce wciąż najczęściej w modelu tradycyjnym, z wykorzystaniem własnej serwerowni, baz danych i działu IT. Chmura staje się coraz bardziej popularna, jednak nie we wszystkich obszarach.

– Nasze badania światowe pokazują, że najszybciej przyjmują się w tym modelu rozwiązania CRM i pokrewne, zarządzanie personelem i zakupami. Słowem te, które wymagają największego otwarcia się na świat zewnętrzny – mówi ekspertka. Jej zdaniem gremialne przejście systemów finansowych czy produkcyjnych do zewnętrznych serwerowni nie nastąpi w najbliższym czasie, choć co jakiś czas będziemy słyszeć o pionierskich projektach.