Apetyty inwestorów zaostrza trwająca już na naszej giełdzie niemal dwa lata hossa oraz fakt, że stosunkowo często ceny w wezwaniach idą w górę. W tym roku było tak m.in. w Drozapolu czy Brand24.
Comarch to niejedyna spółka giełdowa z branży IT, która w najbliższym czasie może zmienić właściciela. Wyceny przejmowanych spółek technologicznych na świecie spadły drugi rok z rzędu i są niemal o połowę niższe niż w 2021 r. – wynika z raportu Bain & Company. Na rynku głównym GPW jest notowanych ponad 50 spółek z sektora nowych technologii, w tym 32 stricte informatycznych. Ich średni wskaźnik ceny do zysku jest w okolicach 20. W ostatnich latach gros firm rozbudowało swój biznes, natomiast ich wyceny poszły w górę słabiej niż szeroki rynek. I zdecydowanie słabiej niż wyceny największych koncernów technologicznych w USA, które są motorem tamtejszej hossy.
– Mimo trwającej ponad 20 miesięcy hossy na GPW w Warszawie, wyceny polskich spółek, w tym IT, od strony fundamentalnej cały czas są dość atrakcyjne. Nie można tego powiedzieć np. o wielu spółkach amerykańskich – potwierdza Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Największą polską spółką IT jest Asseco Poland, a wiceliderem wspomniany Comarch.
– Niewątpliwie to jedno z najważniejszych wydarzeń roku 2024 w sektorze IT w Polsce. Transakcja uzmysławia potencjał drzemiący w Comarchu i zapewne wielu innych polskich spółkach. Inwestorzy będą się teraz baczniej przyglądać całemu sektorowi – ocenia ofertę CVC Buczek.
Z rozmów z ekspertami wyłania się teza, że Comarch jest sprzedawany stosunkowo drogo (mimo to cena rynkowa jest powyżej oferty CVC). Ale z drugiej strony sprawna restrukturyzacja może się przełożyć na wzrost rentowności. Eksperci w nieoficjalnych rozmowach wskazują na mocno emocjonalny styl zarządzania założyciela spółki Janusza Filipiaka (zmarł w grudniu 2023 r.), nie zawsze mający uzasadnienie stricte biznesowe. Przejęcie Comarchu przez CVC paradoksalnie jest dobrą wiadomością dla jego konkurentów, w tym dla Asseco, które szuka kupca na 18-proc. pakiet akcji własnych. – Transakcja przejęcia Comarchu zwiększa prawdopodobieństwo, że znajdzie się popyt na ten pakiet – ocenia Buczek.
Profesjonalizacja biznesu Comarchu, do jakiej zapewne dojdzie po przejęciu kontroli przez fundusz, zmniejsza też prawdopodobieństwo wyniszczających całą branżę wojen cenowych. Ponadto relatywnie wysoka wycena w zapowiedzianym wezwaniu powinna mieć długofalowe pozytywne przełożenie na pozostałych reprezentantów branży. Obecnie wskaźniki EV/EBITDA takich spółek jak Ailleron, Comp, Atende, LSI Software, Asseco Poland czy Wasko są niższe niż Comarchu.