Rosyjska spółka zależna Bank of China od 24 czerwca przerwała współpracę z rosyjskimi bankami znajdującymi się na amerykańskiej liście SDN, pisze Kommersant, powołując się na swoje źródła. Współpraca ma być dostępna tylko dla tych rosyjskich banków, które nie podlegają ograniczeniom Waszyngtonu.
Niedobra wiadomość dla rosyjskiego biznesu
Bank of China jest referencyjną instytucją kredytowo-rozliczeniową dla chińskich przedsiębiorstw, agencji rządowych, ale także dla dużych rosyjskich koncernów. Bank specjalizuje się w obsłudze korespondencyjnej dla banków rosyjskich, transakcjach walutowych i transakcjach gotówkowych. Dotąd to ten bank rozliczał większość płatności w juanach pomiędzy Rosją a Chinami.
W Rosji Bank of China zajmuje drugie miejsce pod względem aktywów wśród spółek zależnych chińskich banków w Rosji (592,4 mld rubli,, czyli 6,73 mld dol. na koniec pierwszego kwartału tego roku).
Czytaj więcej
Przyjęty w poniedziałek w Brukseli 14. pakiet antyrosyjskich sankcji zawiera kilka mało nagłośnionych rozwiązań, które jednak mocno zabolą rosyjskie koncerny i ograniczą wojenny budżet Kremla. Wśród nich jest m.in. zakaz importu helu z Rosji i zakaz eksportu do Rosji metali ziem rzadkich.
„To niedobra wiadomość dla rynku rosyjskiego. Będą dodatkowe koszty, zarówno pod względem wydłużonego czasu realizacji transakcji, jak i kosztów przetwarzania płatności. Ale najważniejszy problem polega na tym, że płatności wykraczają poza sektor bankowy. W wyniku czego państwo ma nad nimi coraz mniejszą kontrolę i pojawia się ryzyko nadużyć” – wyjaśnił Kommersantowi rozmówca z rosyjskiej bankowości.