Według „Financial Times” polski bank centralny zwrócił się do UE o wsparcie w obronie przed Donaldem Tuskiem, twierdząc, że wezwania przyszłego premiera do usunięcia prezesa szkodzą jego niezależności. Według dziennika grozi to wciągnięciem instytucji UE, w tym Europejskiego Banku Centralnego, w kolejne napięcia polityczne w Polsce, związane z przejęciem władzy przez nową koalicję. Dziennik zwraca przy tym uwagę, że rząd PiS od lat ścierał się z Brukselą a teraz zwracają się o pomoc do UE.
Czytaj więcej
W czasie, gdy prezes NBP jest krytykowany za naruszenie niezależności banku centralnego od rządu, zatrudnienie znajdują tam kolejni politycy PiS.
Donald Tusk wielokrotnie domagał się usunięcia prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego – wieloletniego osobistego przyjaciela Jarosława Kaczyńskiego, którego rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość, przegrała z koalicją kierowaną przez Tuska – pisze FT.
Tusk chce postawić Glapińskiego przed Trybunałem Stanu
Tusk, były przewodniczący Rady Europejskiej, zarzuca Glapińskiemu działanie w interesie PiS, m.in. poprzez dużą obniżkę stóp procentowych na krótko przed październikowymi wyborami. Chce Glapińskiego postawić przed Trybunałem Stany, co oznaczałoby zawieszenie go na czas rozpatrywania sprawy.
NBP zwrócił się teraz o pomoc do EBC, argumentując, że usunięcie Glapińskiego podważyłoby niezależność szefów banków centralnych w całej Europie. „Jesteśmy w kontakcie z EBC i obecnie omawiamy z nim kwestię zawieszenia” – powiedziała w wywiadzie dla „Financial Times” Marta Kightley, pierwsza wiceprezes NBP.