Credit Suisse zapłaci odsetki równe obecnej stopie procentowej Szwajcarskiego Banku Narodowego, czyli 1,5 proc., plus dodatkowe 0,5 proc. za dostęp do programu doraźnej pomocy kapitałowej (ELA) — poinformował bank centralny w Bernie. Credit Suisse podał wcześniej, że zamierza pożyczyć do 50 mld franków w ramach mechanizmu, który wymaga zabezpieczenia pożyczek hipotekami i papierami wartościowymi.
Czytaj więcej
Sergio Ermotti od 5 kwietnia znów zasiądzie w fotelu prezesa UBS. Kierował już tym bankiem w latach 2011-2020, a później był prezesem rady dyrektorów Swiss Re. Zadaniem dla niego będzie m.in. integracja przejmowanego Credit Suisse.
Wraz z opracowanym przez władze awaryjnym przejęciem Credit Suisse przez konkurencyjny UBS ogłoszono, że oba banki uzyskały również dostęp do 100 mld franków dodatkowej pomocy w postaci płynnych środków (ELA+). Banki komercyjne mogą z niej korzystać płacąc 3 proc. kwoty oraz podstawową stopę międzybankową banku centralnego.
Aby złagodzić skutki ogromnych odpływów depozytów z Credit Suisse, bank ten będzie mieć także dostęp do dodatkowego publicznego zabezpieczenia płynności w wysokości 100 mld franków. Będzie go to kosztować 3 proc. za ryzyko, równo podzielone między bank centralny i skarb państwa. Oprócz tego Credit Suisse będzie dłużny skarbowi państwa 0,25 proc. składki za korzystanie z publicznego zabezpieczenie płynności.