John Sullivan jest ambasadorem USA w Rosji jeszcze z czasów administracji Donalda Trumpa. Po tym jak Kreml - w ramach odpowiedzi na sankcje USA nałożone na Rosję ogłosił, że wydali z Rosji 10 amerykańskich dyplomatów - pojawiły się sugestie ze strony władz Rosji, by Sullivan opuścił Rosję - wynika z informacji, do których dotarł Axios.
Sullivan miał zostać wezwany przez rosyjskie władze i zasugerowano mu, aby udał się do USA "na konsultacje" z przedstawicielami administracji Bidena.
Jak podaje Departament Stanu cytowany przez Axios Sullivan wróci do USA w tym tygodniu, a za kilka tygodni powróci do Rosji.
Wcześniej Axios donosił, że Sullivan nie zamierza udawać się do USA i twierdzi, że jeśli Rosjanie chcą, aby wyjechał, muszą go do tego zmusić.
Teraz - jak podaje Axios - rzecznik Departamentu Stanu poinformował, że ambasador wróci do USA, by "spotkać się z rodziną i przedstawicielami nowej administracji".