„Solid Gold” to political fiction. Historia dochodzenia, jakie prowadzi CBŚ próbując rozpracować grupę przestępców budujących piramidę finansową. Postępujące śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, ujawniając powiązania świata biznesu, służb i zorganizowanej mafii.
— Wydarzenia na Wybrzeżu związane z Amber Gold były tylko pretekstem do stworzenia scenariusza. W filmie jest parabank bazujący na naiwności Polaków, ale akcja jest całkowicie fikcyjna. I uniwersalna — mówił „Rzeczpospolitej” Bromski.
O filmie było już głośno, gdy producent i twórcy nie zgodzili się na wprowadzenie filmu do regularnej dystrybucji przed wyborami, chcą uniknąć wykorzystania „Solid Gold” w kampanii wyborczej.
Teraz, podczas festiwalu gdyńskiego, wszystkie planowane pokazy tego filmu, które miały zacząć się od jutra, zostały odwołane. Osoby, które kupiły bilety, otrzymają zwrot pieniędzy. Mogą też przepisać bilet na inny seans. Rezerwacje dokonane w ramach akredytacji zostały unieważnione.
Jak to możliwe, że film zakwalifikowany do rywalizacji o Złote Lwy w drugim dniu trwania festiwalu zostaje wycofany? Jak dowiaduje się „Rzeczpospolita” na udział filmu w konkursie gdyńskim nie wyraził zgody jego koproducent - Telewizja Polska.