Konkurencja na rynku jest bardzo mocna

Tylko w tym roku powstało już ok. 5 tys. sklepów internetowych, co zapowiada dla sektora kolejny świetny rok. Jednak nie brak też wyzwań dla przedsiębiorców.

Publikacja: 30.05.2024 21:00

Liczba sklepów internetowych zbliżyła się już do 66 tys. na koniec 2023 r. i w ostatnich latach mocno rośnie. Tylko w 2023 r. powstało ich niemal 8 tys. mimo spowolnienia w wydatkach konsumpcyjnych. Ten rok zapowiada się nawet lepszy: w 2024 r. powstało już niemal 5 tys. nowych e-sklepów – wynika z danych wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Poland, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

Stolica sektora

– Polski e-handel stanie się więc w najbliższych dniach europejską stolicą sektora, co powinno nas bardzo cieszyć, bo świadczy to o dojrzałości i wysokim rozwoju tego obszaru gospodarki – mówi Sebastian Błaszkiewicz, szef sprzedaży Unity Group. – Już zgodnie z danymi GUS kwiecień w e-commerce przyniósł ożywienie – sprzedaż internetowa wzrosła rok do roku o 14,2 proc., a udział tego kanału w całkowitej sprzedaży detalicznej zwiększył się do 8,8 proc. – dodaje. Także wskaźnik BaseLinker index wskazywał w tym miesiącu wzrost sprzedaży czołowych e-commerce’ów w Polsce o 17,2 proc. r./r. Dotyczy to zarówno liczby zamówień ze wzrostem o 15 proc. r./r., jak i średniej wartości zamówienia, która wzrosła już do 202,6 zł.

Rynek jest jednak mocno konkurencyjny, statystycznie już po pierwszym roku działalności znika 5 proc. podmiotów na tym bardzo konkurencyjnym rynku. Po 10 latach nadal działa już tylko 37 proc.

– Spośród wszystkich zarejestrowanych 8 tys. podmiotów w 2014 roku, do dnia dzisiejszego przetrwało i działa nie więcej niż 3 tys. To stanowi zaledwie 37 proc. wszystkich firm, które zaczynały swoją działalność przed dekadą – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik firmy. – Statystycznie pierwszego roku działalności nie przetrwa 5 proc. spośród zarejestrowanych firm, dwóch lat od 14 do 15 proc. – dodaje. Uzupełnia, że po pięciu latach od zarejestrowania z rynku znika ponad 40 proc. sklepów internetowych, a po siedmiu – ponad połowa. Po upływie dekady na rynku pozostaje tylko 35 proc. firm.

Dla branży nie jest to zaskoczenie, a niski odsetek sklepów internetowych, które przetrwały dziesięć ostatnich lat, to przede wszystkim efekt dużej konkurencji na rynku e-commerce.

Tani proces

– Założenie sklepu internetowego jest relatywnie prostym i tanim procesem, dlatego wiele nawet niewielkich firm już na starcie swojej działalności decyduje się na sprzedaż e-commerce. Należy pamiętać, że konkurencja w sieci jest bardzo duża, dlatego tak wiele sklepów znika z internetu po krótkim czasie – mówi Joanna Mróz, kierownik ds. projektów e-commerce Miraculum. – Aby jednak sklep internetowy miał szansę przetrwać i przynosić zyski, potrzebne są jasno określone cele i strategia rozwoju. Pomóc może także dokładne określenie grupy docelowej i jej potrzeb, a także bieżące śledzenie konkurencji i wysoka jakość obsługi klienta – dodaje.

Na wszystkich rozwiniętych rynkach rośnie udział platform typu marketplace, w krajach zachodnich liderem jest zazwyczaj Amazon, w Polsce to zdecydowanie Allegro. Wiele sklepów bez obecności w tego typu miejscach także ma problemy z dotarciem do klientów.

Choć polski rynek sprzedaży internetowej jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się w Europie, to jednocześnie jest bardzo konkurencyjny.

Koniunktura nadal jest wymagająca. – Wraz ze spadkiem dynamiki wzrostu cen zmianie ulega wartość portfeli i dochodów gospodarstw domowych. To powinno powoli i stopniowo przekładać się na ożywienie potencjału zakupowego Polaków, zarówno w kanale offline, jak i online. Przypomnijmy przy tym, że przeciętne realne wynagrodzenie w naszym kraju w I kw. roku wzrosło o ok. 11 proc. r./r. – mówi Anna Kozłowska, prezes Finiata. – Na tym tle słabiej wypada jednak aktywność inwestycyjna firm. Ponad 20 proc. przedsiębiorstw boi się pogorszenia kondycji swojego biznesu w związku ze wzrostem inflacji – dodaje.

Zalew z Chin

Nie pomaga też nieuczciwa konkurencja ze strony chińskich serwisów zalewających rynek tanimi produktami. Jest to możliwe zarówno dzięki unikaniu przez nie kosztownych unijnych regulacji, jak i dzięki dotacjom chińskich władz. Jak pisaliśmy niedawno w „Rzeczpospolitej”, skala eksportu chińskich sprzedawców za pośrednictwem serwisów bezpośrednio łączących ich z konsumentami w USA czy Europie jest ponad cztery razy większa, niż pokazują to oficjalne statystyki rządowe – wynika z raportu zleconego przez Izbę Gospodarki Elektronicznej. Już w 2023 r. średnio ok. 40 proc. Europejczyków kupiło coś choć raz na chińskich platformach zakupowych, co pokazują dane Statista. Raport Izby Gospodarki Elektronicznej wskazuje też na dane iResearch, według których choć władze chińskie podają wartość sprzedaży e-commerce w 2023 r. na około 1,83 biliona juanów (ponad 260 mld dol.) to szacunki analityków wskazują na wartość niemal 7,9 biliona juanów (1,1 biliona dolarów). Nawet jeśli te są również zawyżone, to te z oficjalnych statystyk są za niskie.

To dla sprzedawców problem i to coraz większy, ponieważ nie ma mowy o realnym konkurowaniu z takimi serwisami, jak Shein, Temu czy AliExpress. – Sprzedawców powinny obejmować takie same zasady, niezależnie czy są z UE, czy spoza – mówił podczas European e-Commerce Summit Ignacy Niemczycki, podsekretarz stanu, Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

– Chińskich sprzedawców nie obciążają niektóre koszty, choćby te związane z dyrektywą Omnibus czy regulacjami o danych osobowych, a także wiele innych. W efekcie mogą oni zaoferować niższe ceny, a polscy konsumenci są pod tym względem mocno wrażliwi – mówi Witold Chomiczewski, pełnomocnik ds. legislacji Izby Gospodarki Elektronicznej.

Uwaga na cyberoszustów 

Statystyczny Polak, który był celem takiego ataku, stracił w 2023 r. niemal 1,8 tys. zł, czyli ponaddwukrotnie więcej niż w 2022 r. W stosunku do 2022 r. w ostatnim roku aż o 140 proc. zwiększyła się średnia wartość strat przypadająca na osobę dotkniętą oszustwem czy wyłudzeniem w sieci – wynika z Adyen Retail Report. W ujęciu globalnym straty na osobę są jeszcze wyższe i rosną szybciej, co pokazuje, że to światowy trend. W przypadku handlowych spółek średnio na jedną straty wynikające z takich działań przekraczają 8 mln zł. Obecnie 30 proc. konsumentów podczas zakupów online czuje się mniej bezpiecznie niż dekadę temu. Z kolei taki sam odsetek firm przyznał, że zetknął się z przynajmniej próbą ataku cybernetycznego w ciągu 12 miesięcy.

Liczba sklepów internetowych zbliżyła się już do 66 tys. na koniec 2023 r. i w ostatnich latach mocno rośnie. Tylko w 2023 r. powstało ich niemal 8 tys. mimo spowolnienia w wydatkach konsumpcyjnych. Ten rok zapowiada się nawet lepszy: w 2024 r. powstało już niemal 5 tys. nowych e-sklepów – wynika z danych wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Poland, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

Stolica sektora

Pozostało 94% artykułu
Analizy Rzeczpospolitej
Chińskie platformy zakupowe mocną konkurencją
Analizy Rzeczpospolitej
Polacy wydają ostrożnie, ale wraca optymizm
Analizy Rzeczpospolitej
Dojrzałość rynku handlu internetowego nie uwalnia go jeszcze od długów
Analizy Rzeczpospolitej
Klienci chcą sami odbierać paczki, maszyny szybko podbijają rynek
Materiał Promocyjny
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Materiał partnera
Zróżnicowane płatności wspierają e-handel
Materiał Promocyjny
Jak Lidl Polska wspiera polskich producentów i eksport ich produktów?