W Afryce szerzy się wirus Marburg: Dotarł do dużego miasta. Jest jak Ebola

Ognisko wirusa Marburg, patogenu podobnego do wirusa Ebola, rozszerza się w Gwinei Równikowej. Zakażenia wirusem wykryto w największym mieście kraju.

Publikacja: 28.03.2023 11:57

Wirus Marburg

Wirus Marburg

Foto: Photo Credit:Content Providers(s): CDC/ Dr. Erskine Palmer, Russell Regnery, Ph.D., Public domain, via Wikimedia Commons

arb

Po dotarciu do Baty, miasta zamieszkiwanego przez ok. 300 tys. osób (1/5 mieszkańców Gwinei Równikowej) ognisko zakażeń wirusem Marburg - której już teraz jest czwartym największym takim ogniskiem w historii - może się jeszcze bardziej rozszerzyć, ze względu na dużą gęstość zaludnienia tego położonego na wybrzeżu portu.

Ambasada USA w Gwinei Równikowej podała, że w mieście Bata wykryto cztery zakażenia wirusem Marburg. Ministerstwo Zdrowia Gwinei Równikowej informuje o "kilku przypadkach" zakażenia w miescie.

Władze USA odradzają obywatelom amerykańskim podróże do Gwinei Równikowej.

Marburg, wirus wykryty po raz pierwszy w Niemczech i Serbii w 1967 roku (źródłem zakażeń okazały się małpy sprowadzone z Ugandy), ma podobną morfologię jak wirus Ebola i należy, wraz z nim, do rodziny filowirusów. Podobnie jak wirus Ebola wywołuje gorączkę krwotoczną. Wirus przenosi się między ludźmi drogą kropelkową. Śmiertelność choroby marburskiej jest jednak niższa niż ta wywołana zakażeniem wirusem Ebola.

Czytaj więcej

Ognisko zakażeń groźnym wirusem w Afryce. Dziewięć osób nie żyje

Pierwsze doniesienia o pojawieniu się ogniska zakażeń wirusem Marburg w Gwinei Równikowej pojawiły się w lutym. W ubiegłym tygodniu władze przyznały, że ognisko jest większe niż początkowo sądzono.

Badania laboratoryjne potwierdziły dziewięć zakażeń (siedmioro z tych zakażonych zmarło, dwie osoby przechodzą leczenie). Zakażenie wirusem Marburg podejrzewa się jeszcze u 20 innych osób (wszystkie zmarły).

50 proc.

Średnio tylu zakażonych wirusem Marburg umiera

Przypadki wykryto jak dotąd w trzech prowincjach, w promieniu ok. 145 km.

Ministerstwo Zdrowia oświadczyło, że ignorowanie przez mieszkańców zasad kwarantanny doprowadziło do tego, że wirus dotarł do miasta Bata.

Obecnie nie istnieje żadna szczepionka ani terapia, której skuteczność w przypadku zakażenia wirusem Marburg zostałaby potwierdzona.

Pojawienie się wirusa w porcie Bata doprowadziło do postawienia w stan podwyższonej gotowości służb sanitarnych z Gabonu i Kamerunu. W Kamerunie wykryto 15 przypadków, w których mogło dojść do zakażenia wirusem Marburg między 6 a 19 marca, ale żadnego z nich nie potwierdzono.

Objawy zakażenia wirusem Marburga to wysoka gorączka, silne bóle głowy i złe samopoczucie. U wielu pacjentów, 5 do 7 dni po zakażeniu, dochodzi do krwawienia - w tym m.in. z nosa i dziąseł.

Szybka pomoc medyczna udzielona choremu zwiększa jego szansę na przeżycie. Wirus zabija ok. 50 proc. zakażonych - w dotychczas wykrytych ogniskach umierało od 24 proc. do nawet 88 proc. zakażonych.

Po dotarciu do Baty, miasta zamieszkiwanego przez ok. 300 tys. osób (1/5 mieszkańców Gwinei Równikowej) ognisko zakażeń wirusem Marburg - której już teraz jest czwartym największym takim ogniskiem w historii - może się jeszcze bardziej rozszerzyć, ze względu na dużą gęstość zaludnienia tego położonego na wybrzeżu portu.

Ambasada USA w Gwinei Równikowej podała, że w mieście Bata wykryto cztery zakażenia wirusem Marburg. Ministerstwo Zdrowia Gwinei Równikowej informuje o "kilku przypadkach" zakażenia w miescie.

Pozostało 81% artykułu
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Co z wotum nieufności wobec minister zdrowia?
Zdrowie
Reforma szpitali na politycznym zakręcie
Zdrowie
Reforma szpitali. Projekt trafi do ponownych konsultacji
Zdrowie
Dziecko też może mieć kryzys psychiczny
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Zdrowie
Zespół Trójstronny pochyli się nad płacami lekarzy