Nowotwór złośliwy sutka, białaczka limfatyczna, przewlekła niewydolność nerek, wirusowe zakażenia jelitowe, a także radio- i chemioterapia – to najkosztowniejsze świadczenia w ramach opieki medycznej Ukraińców w Polsce w ubiegłym roku finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Szczegółowe informacje na ten temat Fundusz opublikował kilka dni temu. Ze względu na długotrwałą sprawozdawczość (spływ danych z aptek, poradni, szpitali) objęły one jednak na razie tylko okres od marca do września ubiegłego roku. Co one nam mówią?
Koszty wsparcia
Wśród blisko 752 tys. wykonanych w ciągu pół roku świadczeń zdrowotnych dla pacjentów z Ukrainy na pierwszym miejscu pod względem kosztów leczenia, w tym refundacji leków (23,4 mln zł, liczba świadczeń – 7481) jest „inna opieka medyczna” – w tym pojęciu mieści się m.in. radioterapia, chemioterapia, przetaczanie krwi. Na drugim miejscu (3683 świadczenia za ponad 9,7 mln zł) są wirusowe i inne określone zakażenia jelitowe. W polskich placówkach leczono także ponad 7,3 tys. przypadków nowotworów złośliwych sutka (koszt: 9,5 mln zł), 837 białaczek limfatycznych (9,2 mln zł) i 14,3 tys. przewlekłych niewydolności nerek (8,8 mln zł). Największa liczba świadczeń wśród wszystkich wymienionych chorób i porad – 63 811 – dotyczy leczenia próchnicy zębów (koszt 8,7 mln zł). Na drugim miejscu – 35 078 wykonanych świadczeń – dotyczy przeziębienia (koszt 2,8 mln zł) i trzecim – nadciśnienia (24 tys. świadczeń za 2,3 mln zł).
Z danych NFZ wynika, że leczyliśmy u obywateli Ukrainy m.in. ponad 3 tys. padaczek, blisko tysiąc przypadków stwardnienia rozsianego, prawie 1,8 tys. przypadków HIV i kolejne blisko 600 przypadków bezobjawowego stanu zakażenia HIV. W Polsce urodziło się 1635 dzieci obywateli Ukrainy (koszt 4,3 mln zł) i 930 poprzez cesarskie cięcie (koszt 3,3 mln zł). Co ciekawe, niewiele jest świadczeń związanych z Covid-19 – np. na liście jest wykazanych zaledwie 15 świadczeń zakwalifikowanych jako wieloukładowy zespół zapalny powiązany z Covid-19 i 125 przypadków wskazanych do szczepienia przeciwko Covid-19.
Czytaj więcej
Polacy odczuwają negatywne efekty wojny w Ukrainie – boją się biedy, degradacji majątku i napływu uchodźców.
Polska, ale także inne kraje Europy, przyjmuje na leczenie także ciężko rannych w wojnie ukraińskich żołnierzy. W grudniu ubiegłego roku resort zdrowia podawał, że leczymy ponad 100 ukraińskich żołnierzy i ok. 2–3 tys. ukraińskich cywilów. Dzięki specustawie o pomocy obywatelom Ukrainy, jaka obowiązuje od marca ubiegłego roku, ukraińscy obywatele, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego, mogą korzystać z opieki medycznej w naszym kraju na równi z ubezpieczonymi polskimi obywatelami. Na ich leczenie Narodowy Fundusz Zdrowia otrzymuje bowiem specjalną dotację celową z budżetu państwa z tzw. Funduszu Pomocy.