Czego brakuje urologii dziecięcej?
Po pierwsze dramatycznie brakuje lekarzy. Nie wiem co po studiach dzieje się z młodymi lekarzami, ale brak młodych lekarzy w medycynie dziecięcej to naprawdę palący problem. Szczególnie, że urologia dziecięca jest specjalizacją szczegółową. Najpierw trzeba zdobyć tytuł specjalisty chirurgii dziecięcej lub urologa a dopiero potem można szkolić się w urologii dziecięcej. Potrzeba więc w sumie 8 - 9 lat, żeby uzyskać tytuł urologa dziecięcego.
Miejsc specjalizacyjnych jest sporo, ale brakuje chętnych. Ośrodków szkolących jest też wystarczająca liczba. W Centrum Zdrowia Dziecka mamy 5 miejsc szkoleniowych, wykorzystane zostało jedno.
Urolog dorosły ze specjalizacją może spać spokojnie będąc bezpiecznym o swoją przyszłość, także materialną. Może zajmować się nerką, prostatą, zaburzeniami wzwodu.
W dziecięcej medycynie niestety trochę mniej się zarabia niż w dorosłej. Jeśli tego szybko nie zmienimy może wkrótce zabraknąć chirurgów urologicznych zajmujących się dziećmi.