Pożar chemikaliów w Siemianowicach Śląskich. Rafał Piech: Takich tykających bomb są setki

- Takich sytuacji jak w Siemianowicach Śląskich, tych tykających bomb, pojemników z chemikaliami w całej Polsce są setki, jak nie tysiące - powiedział prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech oceniając, że Polska staje się niestety wysypiskiem Europy. W Siemianowicach Śląskich doszło do pożaru substancji chemicznych na składowisku odpadów.

Publikacja: 10.05.2024 15:56

Pożar składowiska materiałów chemicznych w Siemianowicach Śląskich

Pożar składowiska materiałów chemicznych w Siemianowicach Śląskich

Foto: kpt. Mateusz Krzystański / Państwowa Straż Pożarna / KGPSP/twitter.com

zew

Od godz. 9:00 w piątek ponad stu strażaków walczy z pożarem, do którego doszło na terenie składowiska odpadów przy ulicy Wyzwolenia w Siemianowicach Śląskich. Czarny dym jest widoczny z wielu kilometrów. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert, apelując do mieszkańców kilku miast o niewychodzenie z domów i zamykanie okien.

Po godz. 14:00 na konferencji prasowej do sytuacji odniósł się prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech. - Dzisiaj po godz. 9:00 otrzymaliśmy informację, że wybuchł pożar na terenach prywatnych przy ul. Wyzwolenia 2 w Siemianowicach Śląskich. Niezwłocznie udaliśmy się z zespołem na miejsce, żeby zobaczyć, poinformować mieszkańców - powiedział.

Czytaj więcej

Siemianowice Śląskie. Czarny dym nad miastem. Pożar składowiska z chemikaliami

Pożar składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich

- Po kilkudziesięciu minutach na miejsce przyjechał pojazd chemiczny, który badał cały teren, powietrze, czy jest jakiekolwiek zagrożenie. Otrzymaliśmy informację, że takich zagrożeń zdrowia i życia nie ma. Była prośba, aby pozamykać wszystkie okna, aby w miejscu zadymienia się nie przemieszczać - relacjonował.

- To jest problem, z którym borykamy się jako siemianowiczanie, ale jako chyba wszystkie miasta w Polsce - podkreślił. Samorządowiec zaznaczył, że jako prezydent miasta bardzo często był w ministerstwie ochrony środowiska. - Prosiliśmy, aby weszły przepisy kontrolujące, ponieważ takich sytuacji jak w Siemianowicach Śląskich w całej Polsce będą setki. Tych bomb tykających, pochowanych pojemników z mauzerami, z chemikaliami w całej Polsce są setki, jak nie tysiące - mówił. - To są tykające bomby. Niedawno taka sytuacja była w Mysłowicach, w Ustroniu, w wielu miejscach - dodał.

Rafał Piech: Brak kontroli, Polska staje się śmietnikiem Europy

- W Siemianowicach Śląskich mamy drugi taki przypadek. Taka sytuacja była też zdiagnozowana w Michałkowicach, te odpady zostały wywiezione. Tutaj mamy sytuację taką, gdzie od kilkunastu lat właściciel terenu prowadzi działalność składowania odpadów w kilku miejscach - kontynuował. Rafał Piech przekazał, że w 2019 roku miasto przeprowadziło kontrolę terenu, a po zakończeniu czynności zgłoszono do marszałka województwa i do prokuratury doniesienia o nieprawidłowościach. - Od tego czasu prowadzimy współpracę z prokuraturą - zapewnił prezydent Siemianowic Śląskich.

Czytaj więcej

Warszawa. Samochód elektryczny spłonął. Auto uderzyło w słup

- Największy problem to problem braku kontroli. Mnóstwo tirów, pojazdów z mauzerami przejeżdża przez granicę z innych państw Unii Europejskiej, niestety stajemy się takim wysypiskiem Europy. Dlatego apelowaliśmy bardzo często, aby było coraz więcej kontroli, żeby powołać szczególne jednostki, które kontrolują tiry, które przewożą takie mauzery - mówił Rafał Piech. Pytany o wyniki kontroli z 2019 r. powiedział, że była to "kwestia składowania odpadów niezgodnie z pozwoleniami".

Na konferencji prasowej przekazano, iż według szacunkowych danych, na składowisku, na którym w piątek wybuchł pożar, znajdowało się ok. 5 tys. ton odpadów w mauzerach i beczkach oraz ok. 5 tys. ton odpadów plastiku.

Od godz. 9:00 w piątek ponad stu strażaków walczy z pożarem, do którego doszło na terenie składowiska odpadów przy ulicy Wyzwolenia w Siemianowicach Śląskich. Czarny dym jest widoczny z wielu kilometrów. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert, apelując do mieszkańców kilku miast o niewychodzenie z domów i zamykanie okien.

Po godz. 14:00 na konferencji prasowej do sytuacji odniósł się prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech. - Dzisiaj po godz. 9:00 otrzymaliśmy informację, że wybuchł pożar na terenach prywatnych przy ul. Wyzwolenia 2 w Siemianowicach Śląskich. Niezwłocznie udaliśmy się z zespołem na miejsce, żeby zobaczyć, poinformować mieszkańców - powiedział.

Pozostało 80% artykułu
Wypadki
Nocne zderzenie pociągów w Kuźni Raciborskiej. Wywrócone wagony i poważne utrudnienia
Wypadki
Zawalił się dach hali w Mławie. Są poszkodowani, trwa akcja ratunkowa
Wypadki
Pieszy potrącony na pasach w Warszawie. Policja podała nowe fakty
Wypadki
Dziesięć lat więzienia za zabójstwo drogowe? Eksperci rozczarowani, kara za niska
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wypadki
Samochód osobowy wjechał w karetkę na sygnale. Jedna osoba nie żyje