Jak informuje BBC, samolot pasażerski typu Piper PA-32 Cherokee Six, który należał do linii lotniczych Yute Air odbywał kursy lokalne, pomiędzy Bethel i Kipnuk. Maszyna rozbiła się w okolicy wsi eskimoskiej Tuntutuliak, leżącej około 700 km na południowy zachód od Anchorage.
Samolot bez problemów wyleciał z Bethel. Akcja ratunkowa rozpoczęła się, gdy okazało się, że ma on dwugodzinne opóźnienie, a łączność z nim została utracona.
Aby sprawdzić, co się dzieje, wysłano helikopter Gwardii Narodowej. Ostatecznie, koło Tuntutuliak natrafiono na szczątki rozbitego samolotu. Wszystkie osoby, które znajdowały się na pokładzie, nie żyją. Ich tożsamość nie została jednak oficjalnie potwierdzona - podaje Reuters. Wiadomo jednak, że pasażerami byli podróżni z dalszych rejsów, którzy wylądowali w Bethel i lecieli do swych domów.
Allen Kenitzer, rzecznik Federalnej Administracji Lotniczej, poinformował, że zbadane zostaną okoliczności katastrofy. Jej przyczyny nie są na razie znane.