Ten ruch Wielkiej Brytanii ma na celu okazanie solidarności z Ukrainą i sojusznikami z NATO - informuje gazeta.
Na Morze Czarne wpłynie niszczyciel typu 45 uzbrojony w pociski przeciwlotnicze, oraz fregata typu 43 przeciw okrętom podwodnym.
Obie jednostki odłączą się od grupy zadaniowej Royal Navy na Morzu Śródziemnym i przejdą przez Bosfor na Morze Czarne.
Z kolei na flagowym okręcie grupy zadaniowej, lotniskowcu HMS Queen Elizabeth, gotowe będą do akcji myśliwce F-35B Lightning oraz śmigłowce wielozadaniowe AgustaWestland AW101, które w służbie brytyjskiej noszą nazwę Merlin.
Napięcia między Moskwą a Kijowem narastają w wyniku gromadzenia się rosyjskich wojsk wzdłuż granicy i starć na wschodzie Ukrainy między armią a prorosyjskimi separatystami.
Brytyjskie ministerstwo Obrony nie komentuje tej decyzji. Jego rzecznik powiedział tylko w rozmowie z "The Sunday Times", że rząd Wielkiej Brytanii ściśle współpracuje z Ukrainą w celu monitorowania sytuacji i nieustająco wzywa Rosję do deeskalacji napięcia.
- Wielka Brytania i nasi międzynarodowi sojusznicy są niezachwiani w poparciu suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy - powiedział rzecznik.