W niedzielę, punktualnie o godz. 17, w Warszawie i wielu miastach Polski zawyły syreny, a przechodnie i samochody zatrzymali się, by uczcić pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego.
Uroczystości rocznicy wybuchu Powstania rozpoczęły się 29 lipca złożeniem kwiatów pod budynkiem Małej Pasty.Tego samego dnia przy Cmentarzu Powstańców na Woli w Warszawie wkopany został kamień węgielny pod budowę Izby Pamięci. W uroczystości wzięła udział m.in. Wanda Traczyk-Stawska, uczestniczka Powstania Warszawskiego, przewodnicząca Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy.
W przeddzień rocznicy przed pomnikiem Powstania Warszawskiego odbył się apel poległych. Wieńce złożyli najwyżsi urzędnicy z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim na czele.
Wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Jerzy Mindziukiewicz „Jur" mówił, że w 1944 roku mieszkańcy Warszawy, po pięciu latach niemieckiej okupacji, pragnęli wolności i niepodległości.
– My, powstańcy, z naszym bogatym i wieloletnim doświadczeniem, z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że bez wolności i suwerenności życie człowieka jest niezmiernie trudne i ciężkie. Apelujemy więc do wszystkich młodych, aktywnych ludzi – dbajcie i walczcie o te wartości – mówił „Jur".