Na pokładzie samolotu byli obywatele ok. 30 różnych krajów świata (w tym dwoje Polaków).
Mavropoulos twierdzi, że on również miał lecieć do Nairobi na pokładzie ET302, ale spóźnił się o dwie minuty.
- Widziałem jak ludzie wsiadają na pokład. Byłem wściekły, że mnie nie wpuścili - relacjonował w rozmowie z Alpha TV.
Mavropoulos wyjaśnił, że chciał wnieść na pokład samolotu swój bagaż - i to miał być powód, dla którego załoga samolotu nie chciała na niego poczekać. Grek miał być jedyną osobą, która miała bilet na samolot, ale nie wsiadła na jego pokład.