Będzie nowy zarząd Poczty Polskiej. W ramach rozpisanego konkursu do centrali firmy wpłynęły już zgłoszenia – rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami zaczną się 20 czerwca. Rada nadzorcza PP szuka zarówno prezesa, jak i trzech jego zastępców, odpowiedzialnych za finanse, infrastrukturę oraz usługi koncesjonowane. Wybrano natomiast już członka zarządu z ramienia pracowników – to dotychczasowy wiceprezes Andrzej Bodziony, kandydat Solidarności.
Zmiany w państwowej spółce podyktowane są faktem, że 26 czerwca mija kadencja obecnego zarządu. Nie wiadomo, czy prezes Tomasz Zdzikot zachowa stanowisko. Nie wiadomo też, ilu kandydatów zgłosiło swój akces. – Proces wyłonienia kandydatów i powołania do składu zarządu spółki jest w toku – ucina Daniel Witkowski, rzecznik PP.
Dołujący rynek listów
Wiele wskazuje na to, że do końca miesiąca poznamy nowe władze Poczty. W tym czasie opublikowane zostaną również wyniki roczne operatora. A te nie są najlepsze. Z najnowszego raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) wynika, że spółka w 2021 r. wygenerowała 5,15 mld zł przychodów z usług pocztowych, a to o ponad 3 proc. mniej niż rok wcześniej. Co więcej, choć PP ma niemal 61-proc. udział w rynku pod względem liczby obsłużonych przesyłek, to pod względem przychodów należy już do niej 40 proc. To efekt tego, że jednym z filarów działalności państwowego molocha jest tradycyjna korespondencja, a to segment, który od lat dołuje. I – jak twierdzą eksperci – trend ten będzie się utrzymywał. Z kolei w najbardziej intratnej części rynku nad Wisłą – czyli usługach kurierskich – panuje potężna konkurencja i trudno firmie zarządzanej przez prezesa Zdzikota zbudować mocną pozycję.
Liczba listów wysyłanych przez firmy i Polaków spada. W 2020 r. to hamowanie sięgnęło ponad 6 proc., w ub.r. blisko 4 proc. (pod względem przychodów) – w sumie od 2019 r. z tego rynku wyparowało ponad 350 mln zł. Liczba wysłanych listów w 2021 r. zmniejszyła się rok do roku o 79 mln sztuk. Naturalnie bezpośredni wpływ miały na to ograniczenia spowodowane pandemią, w tym ogólne zmniejszenie aktywności społeczno-gospodarczej i preferowanie elektronicznych kanałów wymiany informacji. Pozytywnym zjawiskiem w obszarze pozostałych usług pocztowych jest natomiast odwrócenie trendu spadkowego w segmencie przesyłek reklamowych – po ponad 13 proc. spadku w 2020 r. (skutek lockdownu), w zeszłym roku ta część rynku wyraźnie odżyła, a sprzedaż pod względem ilościowym wzrosła o blisko 2 proc., zaś wartościowym – aż o ok. 9 proc.