Największy CFDT uznał ten dzień za początek akcji protestacyjnych, inne zapowiedziały działania w niektórych działach infrastruktury trwające dłużej niż jeden dzień. CGT zapowiedział protest kontrolerów lotów od środy wieczór do piątku rano, załóg Air France, pracowników energetyki i sektora wydobywczego. FO wezwał do strajku pracowników banków i działów finansowania przemysłu. Pracownicy służby zdrowia mieli strajkować w dniach 13-19 stycznia na apel CGT i od 10 stycznia do 1 lutego według UNSA-Santé.
Czytaj więcej
Spadek działalności gospodarczej w strefie euro wystąpił też w grudniu, ale był mniejszy niż w listopadzie i październiku, we Francji był większy. Poprawa w sektorze prywatnym była większa w przemyśle niż w usługach. Również poza Francją.
Przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego do 64 lat i okresu odprowadzania składek do 43 lat mają protestować pracownicy oświaty, kolei SNCF i transportu publicznego w Paryżu RATP. Philippe Martinez z CGT chciałby, aby w stolicy wyszło na ulice ponad milion ludzi. Według Erica Sellini z komórki CGT w TotalEnergies, „jeden dzień nie wystarczy, aby zmusić rząd do wycofania się z tej reformy”; zapowiedział więc 48-godzinne strajki od 26 stycznia i 72-godzinne od 6 lutego.
Reforma systemu emerytur była zawsze zapalnym punktem we Francji. Ostatnia większa próba zmiany przez rząd Alaina Juppé w 1995 r. doprowadziła także do powszechnych protestów i rezygnacji ze zmian przez władze. Z najnowszych sondaży wynika, że 68 proc. Francuzów jest przeciwko reformie. Związki zawodowe wezwały do masowego udziału w proteście. Rząd obstaje przy swoim, uznaje wprawdzie prawo do strajkowania, ale apeluje do obywateli o wykazanie odpowiedzialności.
Czytaj więcej
W ostatnich dniach temperatura we Francji spadła poniżej zera, zapowiada się trudny czas dla sieci energetycznej EDF i dystrybutora RTE. Rząd potwierdził możliwość wyłączania dostaw, a prezydent Emmanuel Macron zaapelował do rodaków, by nie wpadali w panikę.