British Airways, prezes grupy IAG, Willie Walsh oraz Ryanair zaprotestowali przeciwko pomocy publicznej dla tej linii, bo ich zdaniem nie pozwoli zapewnić jednakowych warunków działania i narusza przepisy o pomocy państwowej, choć nie ujawniono jej szczegółów.
Rząd stwierdził, że jego poparcie dla Flybe zapewniającej połączenia między wieloma regionami w Unii i europejskimi lotniskami nie narusza unijnych reguł o pomocy publicznej.
Prezes Flybe Mark Anderson powiedział załodze, że jakakolwiek pomoc rządowa będzie na warunkach komercyjnych — poinformowała BBC. — Prowadzimy rozmowy z rządem o pożyczce finansowej, nie o pomocy, o takiej samej pożyczce komercyjnej jaką wzięlibyśmy w dowolnym banku — powiedział. — Trzy czwarte pieniędzy zainwestowanych przez udziałowców rozeszło się zanim zaczęliśmy naprawdę działać. To zaszkodziło działalności, potrzeba więcej pieniędzy — cytuje BBC Andersona.
Starał się jednak uspokoić pracowników co do przyszłości linii. — Nie osiągamy w tej chwili milionów zysku, ale jeśli będziemy trzymać się planu i zrobimy co trzeba, to będziemy tak zarabiać — dodał.
Linię uratowali w ostatni wtorek udziałowcy zgadzając się zainwestować wraz z rządem więcej pieniędzy. Brytyjska grupa infrastruktury Stobart poinformowała o przekazaniu Flybe 9 mln funtów w ramach umowy o pomocy mającej poparcie rządu. Linia nie chciała odnieść się do informacji BBC i wypowiedzi prezesa, ale podała, że uzgodniła z resortem finansów plan spłaty długu niecałych 10 mln funtów (13,1 mln dolarów).