Lotnisko w Mumbaju na sprzedaż

Po tym, jak indyjski potentat Tata zdecydował się na kupno Air India, jego największy rywal Adani Enterprise postanowił przejąć kontrolę nad lotniskiem w Mumbai International Airport.

Aktualizacja: 31.08.2020 14:25 Publikacja: 31.08.2020 14:15

Lotnisko w Mumbaju na sprzedaż

Foto: commons.wikimedia.org

I jedni i drudzy mają świadomość, że kryzys minie, a rynek indyjski pozostanie najszybciej rosnącym na świecie. Adani Airport Holdings Ltd. Przejmie zadłużenie GVK Airport Developers Ltd — wynika z informacji, jaka w poniedziałek, 31 sierpnia została przekazana na indyjską giełdę. To nie wszystko, bo Adani postanowił przejąć również 23,5 proc., jakie w mumbajskim lotnisku posiadały Airports Co.South Africa i Bidvest Group Ltd. W ten sposób przejmie nad nim kontrolę.

Ta transakcja, tak samo jak i decyzja Taty dotycząca wykupienia Air India nie miałyby szans, gdyby nie pandemia COVID-19. Indie są dzisiaj krajem, gdzie notuje się najwięcej zachorowań, a gospodarka wyraźnie spowolniła. W ostatnią niedzielę zanotowano 78 tys. nowych zakażeń COVID-19.

GVK wcale nie chciało się pozbywać lotniska w Mumbaju, drugiego co do wielkości portu lotniczego w Indiach. W 2019 roku odprawiło się tam 46 mln pasażerów. Zarząd GVK robił, co mógł, aby uniemożliwić plany właściciela Adani Enterprise Gautama Adaniego, 4. najbogatszego człowieka w Indiach, którego majątek jest szacowany na 16,3 mld dol. Okazało się jednak, że zadłużenie lotnisk należących do GVK sięgnęło już do 781 mln dolarów, pojawiły się kłopoty z jego obsługą, a rządowi kontrolerzy znaleźli w księgach finansowych wiele nieprawidłowości. W tej sytuacji pozycja GVK znacząco osłabła.

Tymczasem Gautam Adani, który swój majątek zbudował na restrykcyjnie regulowanym biznesie węglowym, energetyce i portach od lat przyglądał się możliwościom na rynku lotniczym. Próbował już z GMR Infrastructure Ltd, które kontrolują międzynarodowy port w Delhi, największe lotnisko w tym kraju. Jednak bez powodzenia.

Teraz trafił jednak na moment, w którym premier Narendra Modi zaczął gorączkowo poszukiwań finansowania wydatków infrastrukturalnych, a lotnisko w Mumbaju znalazło się w bardzo trudnej sytuacji i GVK miał problemy z jego utrzymaniem. GVK posiada 50,5 proc. udziałów w już funkcjonującym międzynarodowym lotnisku w Mumbaju oraz 74 proc. w drugim, który jest obecnie w budowie. A w sytuacji, kiedy nie miał wystarczających środków na kontynuowanie tej inwestycji, musiał się poddać.

— Branża lotnicza została wyjątkowo silnie dotknięta pandemią COVID-19, z tego powodu Mumbai International Airport ponosi straty. Dla nas było natomiast najważniejsze, żeby zapewnić mu rozwój i znaleźć inwestora z silnymi finansami w możliwie najkrótszym czasie – powiedział G.V. Krishna Reddy, przez GVK. Jednocześnie zapewnił, że jest gotowy do współdziałania z Adanim na wszystkich etapach tej transakcji. Przewidują one przejęcie zadłużenia od wierzycieli, w tym Goldman Sachs Group Inc oraz HDFC bank Ltd. Wiadomo już, że Adani otrzymał obietnicę, że będzie mógł zamienić zadłużenie na udziały i uruchomić własne finansowanie. 

I jedni i drudzy mają świadomość, że kryzys minie, a rynek indyjski pozostanie najszybciej rosnącym na świecie. Adani Airport Holdings Ltd. Przejmie zadłużenie GVK Airport Developers Ltd — wynika z informacji, jaka w poniedziałek, 31 sierpnia została przekazana na indyjską giełdę. To nie wszystko, bo Adani postanowił przejąć również 23,5 proc., jakie w mumbajskim lotnisku posiadały Airports Co.South Africa i Bidvest Group Ltd. W ten sposób przejmie nad nim kontrolę.

Pozostało 84% artykułu
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru